Dziesiątą kolejkę rozegra piłkarska ekstraklasa. Po tych meczach zespoły będą miały już 1/3 ligowego sezonu poza sobą. Arka chce wreszcie strzelić gola, wygrać mecz i odbić się z dolnych rejonów tabeli, a Lechia podtrzymać serię zwycięstw i umocnić się w ścisłej czołówce ekstraklasy.

Z trójmiejskich zespołów to Arka zagra przed własną publicznością. Gdynianie podejmą GKS Bełchatów. To spotkanie rozpocznie się w sobotę o godzinie 17, a bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Orange Sport. Mecz będzie sędziować Tomasz Musiał z Krakowa. To młody 29-letni arbiter, który poprowadzi dopiero drugie spotkanie w ekstraklasie. W poprzedniej kolejce debiutował na najwyższym szczeblu
rozgrywek, sędziując mecz Śląsk Wrocław - Polonia Warszawa (2:2).

Żółto-niebiescy pokazują w tym sezonie twardą defensywę i tracą bardzo mało goli, ale to zdecydowanie za mało, aby wygrywać mecze w ekstraklasie. Do tego potrzebna jest dobra skuteczność. Tymczasem Arka ma problemy ze strzelaniem goli, a nawet z dochodzeniem do sytuacji bramkowych. W spotkaniu z GKS Bełchatów za czerwoną kartkę będzie pauzował Miroslav Bożok. Słowaka zapewne zastąpi Filip Burkhardt i może on wpłynie na lepszą grę Arki w ofensywie.
Lechia o punkty walczyć będzie w Krakowie z Wisłą, czyli aktualnym wicemistrzem Polski. Tymczasem to gdańszczanom daje się więcej szans na zwycięstwo w tym spotkaniu. Biało-zieloni wygrali cztery ligowe mecze z rzędu, stracili w nich tylko jednego gola przy dwunastu strzelonych i są już na trzecim miejscu w tabeli, a Wisła z kolei notuje już serię pięciu spotkań bez zwycięstwa. Mecz Wisła - Lechia rozpocznie się w sobotę o godzinie 18.15 i będzie można go obejrzeć w Canal+ Sport. Pojedynek ten sędziować będzie Szymon Marciniak z Płocka. Ten arbiter w poprzednim sezonie sędziował cztery mecze z udziałem biało-zielonych, w których gdańszczanie wygrali z Arką Gdynia i Jagiellonią Białystok, zremisowali w Pucharze Polski z Wisłą Kraków i przegrali z Piastem Gliwice.

W kadrze meczowej Lechii, która pojechała od razu na dwa mecze - ligowy z Wisłą oraz w 1/8 finału Pucharu Polski z ŁKS (wtorek, godz. 19), zaszła jedna wymuszona zmiana. W domu został kontuzjowany Marko Bajić, a jego miejsce zajął Jakub Popielarz. Nie pojechał też Marek Zieńczuk, który nie jest jeszcze w formie ekstraklasowej.

Paweł Stankiewicz - Dziennik Bałtycki