Aktualności
02.10.2010
Piłkarze po meczu.
Mecz obu drużyn podobnie jak poprzednio w Gdyni zakończył się remisem 0:0. Tak więc dalej w Ekstraklasie Arka nie pokonała Polonii jednak ten punkt w końcowym rozrachunku moze być cenny.
Adrian Mierzejewski (Polonia Warszawa):
Na pewno mogę mieć pretensje tylko do siebie. Zdecydowanie za słabo uderzyłem. Oceniając decyzję sędziego po interwencji bramkarza Arki polecam mu aby w telewizji jeszcze raz obejrzał tą sytuację. Pociechą dla nas jest to że zagraliśmy na zero z tyłu. Na pewno w II połowie Arka zagrała nieco bardziej agresywnie. My staraliśmy się grać prostopadłe piłki, Arka grała wrzutkami. W przekroju meczu ze stworzonych sytuacji zasłużyliśmy na wygraną, ale niestety nie potrafiliśmy ich wykorzystać i dlatego żal że nie wygraliśmy.
Mirko Ivanovski
Miałem świetną okazję ale zabrakło dynamiki w moim uderzeniu. Nie cofnąłem się, chciałem strzelić w przeciwległy róg bramki, ale nie udało się. Jesteśmy nieco sfrustrowani. Często byliśmy faulowani, ja przyjmowalem piłkę na pierś i byłem łapany, a jak tylko zawodnik Polonii był ledwo dotknięty sędzia odgwizdywał faul. To nie usprawiedliwianie, ale fakt.
Denis Glavina:
Starałem się dogrywać jak najwięcej dokładnych i celnych piłek. Na wykończenie nie mam już jednak wpływu. Mimo, że niektóre piłki są dobre to zawsze przeszkodzą albo obrońcy, albo zabraknie skutecznego wykończenia. Także stałe fragmenty gry ćwiczone na treningach dziś w postaci rzutu rożnego mogły dać efekt. Mecz był dość ostry i z obu stron zawiodło wykończenie akcji stąd zakończyło się bez bramek i podziałem punktów.
Ante Rozic:
Mecz był trudny do grania. Widowisko nie było ładne. Polonia według mnie zagrała jak ostatnio Cracovia z nami. To była gra siłowa. Ja sam trzykrotnie odczułem zagrania nr 19 (Gołębiewski- przyp. red) po których mam rozbity łuk brwiowy. Co do wyniku i gry znowu nie strzeliliśmy bramki mimo stworzonych sytuacji. Ja sam miałem dziś dwie...
Zebrali: tomryb, Kamil Potrykus.
Adrian Mierzejewski (Polonia Warszawa):
Na pewno mogę mieć pretensje tylko do siebie. Zdecydowanie za słabo uderzyłem. Oceniając decyzję sędziego po interwencji bramkarza Arki polecam mu aby w telewizji jeszcze raz obejrzał tą sytuację. Pociechą dla nas jest to że zagraliśmy na zero z tyłu. Na pewno w II połowie Arka zagrała nieco bardziej agresywnie. My staraliśmy się grać prostopadłe piłki, Arka grała wrzutkami. W przekroju meczu ze stworzonych sytuacji zasłużyliśmy na wygraną, ale niestety nie potrafiliśmy ich wykorzystać i dlatego żal że nie wygraliśmy.
Mirko Ivanovski
Miałem świetną okazję ale zabrakło dynamiki w moim uderzeniu. Nie cofnąłem się, chciałem strzelić w przeciwległy róg bramki, ale nie udało się. Jesteśmy nieco sfrustrowani. Często byliśmy faulowani, ja przyjmowalem piłkę na pierś i byłem łapany, a jak tylko zawodnik Polonii był ledwo dotknięty sędzia odgwizdywał faul. To nie usprawiedliwianie, ale fakt.
Denis Glavina:
Starałem się dogrywać jak najwięcej dokładnych i celnych piłek. Na wykończenie nie mam już jednak wpływu. Mimo, że niektóre piłki są dobre to zawsze przeszkodzą albo obrońcy, albo zabraknie skutecznego wykończenia. Także stałe fragmenty gry ćwiczone na treningach dziś w postaci rzutu rożnego mogły dać efekt. Mecz był dość ostry i z obu stron zawiodło wykończenie akcji stąd zakończyło się bez bramek i podziałem punktów.
Ante Rozic:
Mecz był trudny do grania. Widowisko nie było ładne. Polonia według mnie zagrała jak ostatnio Cracovia z nami. To była gra siłowa. Ja sam trzykrotnie odczułem zagrania nr 19 (Gołębiewski- przyp. red) po których mam rozbity łuk brwiowy. Co do wyniku i gry znowu nie strzeliliśmy bramki mimo stworzonych sytuacji. Ja sam miałem dziś dwie...
Zebrali: tomryb, Kamil Potrykus.
Copyright Arka Gdynia |