Aktualności
19.09.2010
Arkowcy po meczu: Nie pozwoliliśmy Jagiellonii rozwinąć skrzydeł.
Wygrana z liderem była marzeniem i dzięki znakomitej , przede wszystkim konsekwentnej grze naszego zespołu stała się faktem. Jak to oceniali po meczu nasi zawodnicy?
Miroslav Bożok (wybrany do jedenastki kolejki Canal+!)
Jestem bardzo zadowolony ze swojej gry. Dużo biegałem, starałem się pokonując spory dystans. Bardzo dobrze czuje się w środku pomocy. Ta pozycja bardzo mi odpowiada, gdyż tak jak mówiłem wcześniej, mogę grać piłką, otrzymywać więcej podań. Mam nadzieję, że to widać i także kibice doceniają moją aktualną formę. Mieliśmy kilka sytuacji, ja także próbowałem strzelać ale przy stałym fragmencie gry trudno jest czasami podjąć decyzję o strzale lub podaniu. Po meczu wracam do domu i spędzę czas z moją dziewczyną.
Ante Rozic (otrzymał dwie żółte, w konsekwencji czerwoną kartkę):
To było najdłuższe 15 minut w moim życiu piłkarskim. Dałem z siebie sto procent. Uważam, że pierwszą kartkę otrzymałem od sędziego zbyt pochopnie, a przy drugiej piłka odbiła mi się od uda i trafiła w rękę, sędzia był blisko i tak zadecydował. Co do samego meczu to cały zespół zagrał bardzo dobrze. Tak powinien wyglądać każdy nasz mecz i w tym kierunku musimy podążać. W każdym meczu tak grać - na sto procent możliwości! Bardzo dobrze zagrał Miro Bożok. Jak będziemy świętować? (śmiech). Z kilkoma zawodnikami spotykamy się na kolacji, ale oczywiście nie będzie ona zbyt długa bo czeka nas trudny następny tydzień.
Tadas Labukas (strzelec bramki)
Była żona z córeczką więc sprawa była prosta i ... strzeliłem (śmiech). Tak na poważnie to mecz był bardzo ciężki. Dużo walki. Zagraliśmy dobrze od pierwszej minuty, tak jak chciał od nas trener. Emocje były od początku. W I połowie nie daliśmy pograć Jagiellonii, a w drugiej także kontrolowaliśmy grę. Przy akcji bramkowej wykorzystałem zawahanie zawodnika Jagielloni, ruszyłem i ...trafiłem. Żałuję tylko, że nie zrobiliśmy kołyski dla synka Wojtka (Ignatiuka - przyp. red.) ale przy następnej okazji to nadrobimy.
Marcin Budziński
Zrobiliśmy to co sobie założyliśmy. Oni byli faworytem, są liderem. Zagraliśmy na zero z tyłu. Może parę błędów drobnych było, ale Jagiellonia nie stworzyła sobie wielu sytuacji. Osobiście uważam, że nie byli jednak tak mocni jak wszyscy o nich wcześniej pisali. My przeanalizowaliśmy ich niemal wszystkie mecze i wiedzieliśmy, że są do ogrania. Ten mecz pokazał, że w lidze nie należy się nikogo bać i że każdy mecz jest do wygrania.
Mirko Ivanovski
Jestem bardzo szczęśliwy! I z gry zespołu i z wyniku i ze zwycięstwa! Mecz był bardzo ciężki. Jagiellonia to dobra drużyna, techniczna, wymieniająca dużo dokładnych podań. Udało się nam zneutralizować ich atuty, dziś nie daliśmy im pograć. Ja miałem tak dziś grać, być aktywnym, nękać ich obronę.Tak grając możemy wygrać z każdym. Dziś naprawdę odnieśliśmy wielki sukces.
Wypowiedzi zebrali: Kamil Potrykus, Alek Reyman, tomryb
Miroslav Bożok (wybrany do jedenastki kolejki Canal+!)
Jestem bardzo zadowolony ze swojej gry. Dużo biegałem, starałem się pokonując spory dystans. Bardzo dobrze czuje się w środku pomocy. Ta pozycja bardzo mi odpowiada, gdyż tak jak mówiłem wcześniej, mogę grać piłką, otrzymywać więcej podań. Mam nadzieję, że to widać i także kibice doceniają moją aktualną formę. Mieliśmy kilka sytuacji, ja także próbowałem strzelać ale przy stałym fragmencie gry trudno jest czasami podjąć decyzję o strzale lub podaniu. Po meczu wracam do domu i spędzę czas z moją dziewczyną.
Ante Rozic (otrzymał dwie żółte, w konsekwencji czerwoną kartkę):
To było najdłuższe 15 minut w moim życiu piłkarskim. Dałem z siebie sto procent. Uważam, że pierwszą kartkę otrzymałem od sędziego zbyt pochopnie, a przy drugiej piłka odbiła mi się od uda i trafiła w rękę, sędzia był blisko i tak zadecydował. Co do samego meczu to cały zespół zagrał bardzo dobrze. Tak powinien wyglądać każdy nasz mecz i w tym kierunku musimy podążać. W każdym meczu tak grać - na sto procent możliwości! Bardzo dobrze zagrał Miro Bożok. Jak będziemy świętować? (śmiech). Z kilkoma zawodnikami spotykamy się na kolacji, ale oczywiście nie będzie ona zbyt długa bo czeka nas trudny następny tydzień.
Tadas Labukas (strzelec bramki)
Była żona z córeczką więc sprawa była prosta i ... strzeliłem (śmiech). Tak na poważnie to mecz był bardzo ciężki. Dużo walki. Zagraliśmy dobrze od pierwszej minuty, tak jak chciał od nas trener. Emocje były od początku. W I połowie nie daliśmy pograć Jagiellonii, a w drugiej także kontrolowaliśmy grę. Przy akcji bramkowej wykorzystałem zawahanie zawodnika Jagielloni, ruszyłem i ...trafiłem. Żałuję tylko, że nie zrobiliśmy kołyski dla synka Wojtka (Ignatiuka - przyp. red.) ale przy następnej okazji to nadrobimy.
Marcin Budziński
Zrobiliśmy to co sobie założyliśmy. Oni byli faworytem, są liderem. Zagraliśmy na zero z tyłu. Może parę błędów drobnych było, ale Jagiellonia nie stworzyła sobie wielu sytuacji. Osobiście uważam, że nie byli jednak tak mocni jak wszyscy o nich wcześniej pisali. My przeanalizowaliśmy ich niemal wszystkie mecze i wiedzieliśmy, że są do ogrania. Ten mecz pokazał, że w lidze nie należy się nikogo bać i że każdy mecz jest do wygrania.
Mirko Ivanovski
Jestem bardzo szczęśliwy! I z gry zespołu i z wyniku i ze zwycięstwa! Mecz był bardzo ciężki. Jagiellonia to dobra drużyna, techniczna, wymieniająca dużo dokładnych podań. Udało się nam zneutralizować ich atuty, dziś nie daliśmy im pograć. Ja miałem tak dziś grać, być aktywnym, nękać ich obronę.Tak grając możemy wygrać z każdym. Dziś naprawdę odnieśliśmy wielki sukces.
Wypowiedzi zebrali: Kamil Potrykus, Alek Reyman, tomryb
Copyright Arka Gdynia |