Aktualności
22.09.2010
Matchviewer o meczu Arka - Jagiellonia: Skuteczna taktyka Arki.
Spotkanie z liderem to już przeszłość. Dziś nasi zawodnicy szykują się na przeciwnika w Pucharze Polski, a następnie w sobotę rozegrają mecz ligowy z Cracovią, warto jednak wrócić na chwilę do analizy spotkania z Jagiellonią.
Dość zaskakująco wyszło posiadanie piłki, ale na tym tle jeszcze raz okazuje się, że nie ten kto "ma "piłkę", ale ten kto umiejętnie ustawia się na boisku wygrywa.
W całym meczu było to to bowiem 57,1% do 42,9% na korzyść Jagiellonii. Nie dziwi oczywiście fakt , że wpływ na to miał najbardziej ostatni kwadrans gdy Arka grała w osłabieniu (34,1% do 65,9% dla gości). Najbardziej wyrównany w meczu był ostatni kwadrans I połowy (50,6% do 49,4% dla Arki). W poszczególnych kwadransach posiadanie pilki nie przekładało się na zagrożenie jakie oba zespoły stwarzały pod bramką rywala. Przejawem takiego zagrożenia są przede wszystkim strzały na bramkę. W poszczególnych kwadransach wyglądało to tak:
0-15: 1:1 celne: 0:0
15-30: 5:1 celne: 3:0
30-45: 4:0 celne: 2:0
45-60: 3:3 celne: 1:2
60-75: 5:1 celne: 2:0
75-90: 2:3 celne: 1:1
Ogółem: Arka- 20 strzałów - goście: 9 ( w celnych: 9:3)
Najwięcej strzałów oddał Tadas Labukas (5), nie dziwi więc, że zdobył bramkę, a po 3 Wilczyński, Glavina oraz Lato z Jagiellonii.
Owszem zdecydowanie większa była liczba podań, które goście wykonywali aby przedostać się pod umiejętnie bronioną bramkę Arki. W całym meczu było ich niemal dwa razy więcej! (Arka: 221 podań - 141 celnych tj. 63,8% , Jagiellonia: 393 - 303 celne tj. 77,1%). Mimo tego zagrań w tzw. strefę ofensywną było więcej po stronie Arki: 85 do 81, a w pole karne 32 do 22. Tak więc tu pokazana jest efektywność gry i ustawienia naszego zespołu.
Nie dziwi więc, że w statystykach indywidualnych klasyfikację zdominowali gracze gości. W pierwszej 10-tce było ich ośmiu - najwięcej: Hermes- 67 i Lato - 60. Z arkowców byli to Marcin Budziński - 31 i Miroslav Bożok - 26.
Najwięcej celnych podań zanotowali: Hermes - 51, Lato-46, a po stronie Arki: Budziński - 21 i Szmatiuk - 19.
Ważne było jednak przerywanie akcji przeciwnika i tutaj wykazali się nasi gracze: Szmatiuk - 19, Rozic-18, Noll i Bożok - po 17 oraz Labukas - 12. Tadas był więc aktywny nie tylko w ofensywie ale zgodnie z zasadą, że napastnik jest pierwszym obrońcą skutecznie utrudniał gościom wyprowadzanie piłki. Po przeciwnej stronie najbardziej skuteczniym elemencie byli: Cionek i Skerla.
Ozdobą meczu są często pojedynki główkowe. Tych nie brakowało, a najczęściej stawali do nich: Skerla: 13 (7 wygranych), Cionek: 12 (3), Szmatiuk: 10 (5), Rozic: 9 (4).
Tym razem czas efektywny gry był wyższy niż w spotkaniu z Widzewem i wyniósł 50 min 48 sek.
Mamy nadzieję, że tak skutecznie zagrają nasi zawodnicy nie tylko podczas pucharowego meczu z KSZO, ale przede wszystkim na stadionie będacej "pod ścianą" Cracovii. Liczymy, że wygranych pojedynków i skutecznych podań, a co najważniejsze strzałów nie zabraknie!
tomryb
Dość zaskakująco wyszło posiadanie piłki, ale na tym tle jeszcze raz okazuje się, że nie ten kto "ma "piłkę", ale ten kto umiejętnie ustawia się na boisku wygrywa.
W całym meczu było to to bowiem 57,1% do 42,9% na korzyść Jagiellonii. Nie dziwi oczywiście fakt , że wpływ na to miał najbardziej ostatni kwadrans gdy Arka grała w osłabieniu (34,1% do 65,9% dla gości). Najbardziej wyrównany w meczu był ostatni kwadrans I połowy (50,6% do 49,4% dla Arki). W poszczególnych kwadransach posiadanie pilki nie przekładało się na zagrożenie jakie oba zespoły stwarzały pod bramką rywala. Przejawem takiego zagrożenia są przede wszystkim strzały na bramkę. W poszczególnych kwadransach wyglądało to tak:
0-15: 1:1 celne: 0:0
15-30: 5:1 celne: 3:0
30-45: 4:0 celne: 2:0
45-60: 3:3 celne: 1:2
60-75: 5:1 celne: 2:0
75-90: 2:3 celne: 1:1
Ogółem: Arka- 20 strzałów - goście: 9 ( w celnych: 9:3)
Najwięcej strzałów oddał Tadas Labukas (5), nie dziwi więc, że zdobył bramkę, a po 3 Wilczyński, Glavina oraz Lato z Jagiellonii.
Owszem zdecydowanie większa była liczba podań, które goście wykonywali aby przedostać się pod umiejętnie bronioną bramkę Arki. W całym meczu było ich niemal dwa razy więcej! (Arka: 221 podań - 141 celnych tj. 63,8% , Jagiellonia: 393 - 303 celne tj. 77,1%). Mimo tego zagrań w tzw. strefę ofensywną było więcej po stronie Arki: 85 do 81, a w pole karne 32 do 22. Tak więc tu pokazana jest efektywność gry i ustawienia naszego zespołu.
Nie dziwi więc, że w statystykach indywidualnych klasyfikację zdominowali gracze gości. W pierwszej 10-tce było ich ośmiu - najwięcej: Hermes- 67 i Lato - 60. Z arkowców byli to Marcin Budziński - 31 i Miroslav Bożok - 26.
Najwięcej celnych podań zanotowali: Hermes - 51, Lato-46, a po stronie Arki: Budziński - 21 i Szmatiuk - 19.
Ważne było jednak przerywanie akcji przeciwnika i tutaj wykazali się nasi gracze: Szmatiuk - 19, Rozic-18, Noll i Bożok - po 17 oraz Labukas - 12. Tadas był więc aktywny nie tylko w ofensywie ale zgodnie z zasadą, że napastnik jest pierwszym obrońcą skutecznie utrudniał gościom wyprowadzanie piłki. Po przeciwnej stronie najbardziej skuteczniym elemencie byli: Cionek i Skerla.
Ozdobą meczu są często pojedynki główkowe. Tych nie brakowało, a najczęściej stawali do nich: Skerla: 13 (7 wygranych), Cionek: 12 (3), Szmatiuk: 10 (5), Rozic: 9 (4).
Tym razem czas efektywny gry był wyższy niż w spotkaniu z Widzewem i wyniósł 50 min 48 sek.
Mamy nadzieję, że tak skutecznie zagrają nasi zawodnicy nie tylko podczas pucharowego meczu z KSZO, ale przede wszystkim na stadionie będacej "pod ścianą" Cracovii. Liczymy, że wygranych pojedynków i skutecznych podań, a co najważniejsze strzałów nie zabraknie!
tomryb
Copyright Arka Gdynia |