Aktualności
11.09.2010
Arkowcy po meczu: Podjęliśmy walkę.
Mecz Arki z Widzewem może nie był ładny dla oka, ale ostrej, męskiej walki na pewno w nim nie brakowało. Sędzia pokazał w sumie aż 10 żółtych kartek. Jak ocenili to spotkanie nasi trzej "stranieri" i strzelec bramki. Mirko Ivanovski Zgadzam się, że nie był to ładny mecz. Niestety Widzew w sumie zdobył bramkę po naszym prezencie jakim była cała akcja po której ją straciliśmy. Widzew grał defensywnie, było dużo walki i szarpania, ciężko było zrobić płynną akcję. Ja sam odczułem niektóre wejścia zawodników Widzewa na swojej skórze. Szkoda remisu, ale gramy dalej! Ante Rozic Po przegranej w Lubinie 0:1 wróciliśmy do gry. Udało się nam dzisiaj na pewno zagrać lepsze spotkanie, mieliśmy kilka sytuacji, niestety nie udało się wygrać i pozostaje w zwiazku z tym niedosyt. Co do mojej osoby, cieszę się bardzo że w końcu zadebiutowalem w lidze, kibice fajnie mnie przyjęli i mam nadzieję, że byli zadowoleni z mojej gry. Marciano Bruma Pytaliśmy Marciano zwłaszcza o jego pojedynki z Tomaszem Lisowskim, które w pewnym momencie osiągnęły temperaturę wrzenia... Zawsze gram na 100 procent i także potrafię przyjąć warunki jakie stawiają rywale. Ponieważ piłkarz Widzewa mnie kilka razy faulował, a sędzia tego nie widział przyjąłem jego warunki gry i z boku mogło rzeczywiście wyglądać jakbym to ja był agresywny. Z drugiej strony nie lubię jak ktoś mnie dotyka ale nie dałem się sprowokować. Piłka to sport dla mężczyzn więc czasem bywa agresywna, ale nikt się z tego powodu na siebie nie obraża. Po meczu zawsze zapominamy o tym co było. Jeśłi chodzi o samo spotkanie Marciano dodał: Mecz był ciężki, sędzia może nie do końca panował na boisku, wg. mnie było blisko aby ktoś wcześniej został odesłany do szatni. Uważam jednak że to gracze Widzewa grali bardziej ostro i faulowali. Liczyliśmy na wygraną, mamy remis, ale także ten punkt pozwoli nam być wyżej w tabeli. Kolejny mecz już w następną niedzielę, z silnym rywalem i na tym się już koncentrujemy, a dzisiejszy mecz przechodzi do historii. Maciej Szmatiuk: Oczywiście wolelibyśmy wygrać. Nastawialiśmy się na twardy mecz i walkę już wcześniej. Szkoda, że nie udało się strzelić na 2:1, ale z drugiej strony jeśli nie wygrywamy to dobry jest punkt, a nie porażka. Gola dedykuję swojej żonie Madzi. Opinie po meczu zebrali: Bartek Hapka, Kamil Potrykus i tryb.
Copyright Arka Gdynia |