Aktualności
17.08.2010
Górnik do Gdyni po pełną pulę (SportoweFakty.pl)
Po zwycięstwie nad Zagłębiem Lubin w obozie Górnika panuje świetna atmosfera. Z apetytami na zwycięstwo zabrzanie jadą teraz na Pomorze, gdzie zmierzą się z Arką Gdynia.
- Jedziemy do Gdyni po pełną pulę - zapewnia kapitan Górnika, Adam Banaś.
Górnik sezonu nie rozpoczął w najlepszym stylu, przegrywając na własnym stadionie z Polonią Warszawa 0:2 (0:1). Zabrzańska drużyna szybko zmazała jednak plamę z inauguracji i po dobrej grze pokonała w Lubinie miejscowe Zagłębie 2:1 (1:0), i zdobyła pierwsze punkty w tym sezonie.
- Porażka w meczu z Polonią dodała nam dodatkowej mobilizacji przed meczem z Zagłębiem. Wiedzieliśmy, że nie możemy sobie pozwolić na kolejną wpadkę i pracowaliśmy bardzo solidnie przez cały tydzień. Udało nam się osiągnąć cel i wygraliśmy z Zagłębiem w Lubinie, jak się okazuje pierwszy raz od szesnastu lat. Atmosfera w szatni jest znakomita i z wielkimi apetytami na kolejne zwycięstwo przygotowujemy się do meczu z Arką - powiedział kapitan Górnika, Adam Banaś.
W 4. kolejce Górnika czeka mecz derbowy z Ruchem Chorzów. O Wielkich Derbach Śląska w obozie drużyny z Roosevelta na razie nikt jednak nie myśli. Priorytetem jest bowiem jak najlepsze przygotowanie się do meczu w Gdyni.
- Do każdego meczu podchodzimy inaczej. Myślami jesteśmy teraz przy meczu z Arką i na razie nie zaprzątamy sobie głowy derbami. Jedziemy do Gdyni po pełną pulę, a potem czeka nas jeszcze przystanek w Płocku, gdzie zagramy o Puchar Polski z Wisłą. Potem już skupimy się na 100 procent na meczu z Ruchem, bo nikt z nas nie ma wątpliwości, że jesteśmy od chorzowian drużyną lepszą pod każdym względem - przekonuje lider zabrzańskiej drużyny.
Na Pomorzu beniaminek będzie potykał się z Arką na boisku o sztucznej nawierzchni. Do meczu podopieczni trenera Adama Nawałki przystąpią jednak odpowiednio przygotowani, bowiem będą wcześniej przygotowywać się w podobnych warunkach w Zabrzu.
- Sztuczna murawa to na pewno nowe doświadczenie i niezwykle rzadko przychodzi nam walczyć w takich warunkach o punkty ligowe. Ten rodzaj nawierzchni kojarzy się głównie z zimowym okresem przygotowawczym, kiedy często normalne płyty pokrywa śnieg. Różnica między murawą sztuczną, a naturalną jest widoczna chociażby przez inne odbijanie się piłki. My jednak odbędziemy dwa treningi na sztucznej nawierzchni, na stadionie Walki i do sobotniego spotkania będziemy optymalnie przygotowani - zapewnił Banaś.
Podczas meczu z Miedziowymi Górnika wspierała liczna grupa fanów. Marzeniem kapitana Trójkolorowych jest to, by drużyna z Roosevelta już niebawem dorównała klasą swoim kibicom.
- Podczas meczu z Zagłębiem Górnik panował na boisku, ale też na trybunach, bo nasi kibice byli zdecydowanie lepsi, a ich doping głośniejszy. To dla nas bardzo ważne, że fani nas wspierają i tak licznie jeżdżą na mecze wyjazdowe. Na pewno to zwycięstwo jest w dużej mierze ich zasługą, bo dla takich kibiców aż chce się grać. Mam nadzieję, że do dobrej sławy, jaką cieszą się w Polsce nasi fani niebawem dołączymy my, jako drużyna - dowodził stoper drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.
Marcin Ziach - SportoweFakty.pl
- Jedziemy do Gdyni po pełną pulę - zapewnia kapitan Górnika, Adam Banaś.
Górnik sezonu nie rozpoczął w najlepszym stylu, przegrywając na własnym stadionie z Polonią Warszawa 0:2 (0:1). Zabrzańska drużyna szybko zmazała jednak plamę z inauguracji i po dobrej grze pokonała w Lubinie miejscowe Zagłębie 2:1 (1:0), i zdobyła pierwsze punkty w tym sezonie.
- Porażka w meczu z Polonią dodała nam dodatkowej mobilizacji przed meczem z Zagłębiem. Wiedzieliśmy, że nie możemy sobie pozwolić na kolejną wpadkę i pracowaliśmy bardzo solidnie przez cały tydzień. Udało nam się osiągnąć cel i wygraliśmy z Zagłębiem w Lubinie, jak się okazuje pierwszy raz od szesnastu lat. Atmosfera w szatni jest znakomita i z wielkimi apetytami na kolejne zwycięstwo przygotowujemy się do meczu z Arką - powiedział kapitan Górnika, Adam Banaś.
W 4. kolejce Górnika czeka mecz derbowy z Ruchem Chorzów. O Wielkich Derbach Śląska w obozie drużyny z Roosevelta na razie nikt jednak nie myśli. Priorytetem jest bowiem jak najlepsze przygotowanie się do meczu w Gdyni.
- Do każdego meczu podchodzimy inaczej. Myślami jesteśmy teraz przy meczu z Arką i na razie nie zaprzątamy sobie głowy derbami. Jedziemy do Gdyni po pełną pulę, a potem czeka nas jeszcze przystanek w Płocku, gdzie zagramy o Puchar Polski z Wisłą. Potem już skupimy się na 100 procent na meczu z Ruchem, bo nikt z nas nie ma wątpliwości, że jesteśmy od chorzowian drużyną lepszą pod każdym względem - przekonuje lider zabrzańskiej drużyny.
Na Pomorzu beniaminek będzie potykał się z Arką na boisku o sztucznej nawierzchni. Do meczu podopieczni trenera Adama Nawałki przystąpią jednak odpowiednio przygotowani, bowiem będą wcześniej przygotowywać się w podobnych warunkach w Zabrzu.
- Sztuczna murawa to na pewno nowe doświadczenie i niezwykle rzadko przychodzi nam walczyć w takich warunkach o punkty ligowe. Ten rodzaj nawierzchni kojarzy się głównie z zimowym okresem przygotowawczym, kiedy często normalne płyty pokrywa śnieg. Różnica między murawą sztuczną, a naturalną jest widoczna chociażby przez inne odbijanie się piłki. My jednak odbędziemy dwa treningi na sztucznej nawierzchni, na stadionie Walki i do sobotniego spotkania będziemy optymalnie przygotowani - zapewnił Banaś.
Podczas meczu z Miedziowymi Górnika wspierała liczna grupa fanów. Marzeniem kapitana Trójkolorowych jest to, by drużyna z Roosevelta już niebawem dorównała klasą swoim kibicom.
- Podczas meczu z Zagłębiem Górnik panował na boisku, ale też na trybunach, bo nasi kibice byli zdecydowanie lepsi, a ich doping głośniejszy. To dla nas bardzo ważne, że fani nas wspierają i tak licznie jeżdżą na mecze wyjazdowe. Na pewno to zwycięstwo jest w dużej mierze ich zasługą, bo dla takich kibiców aż chce się grać. Mam nadzieję, że do dobrej sławy, jaką cieszą się w Polsce nasi fani niebawem dołączymy my, jako drużyna - dowodził stoper drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.
Marcin Ziach - SportoweFakty.pl
Copyright Arka Gdynia |