Aktualności
09.08.2010
Szczęśliwe zwycięstwo Wisły (Fakt.pl)
Celny strzał głową Patryka Małeckiego (22 l.) dał Wiśle jednobramkowe zwycięstwo nad Arką Gdynia. Krakowianie wciąż jednak nie grają tak jak tego oczekują od nich kibice. Gdyby nie świetna postawa Mariusza Pawełka (29 l.), który niespodziewanie wrócił do bramki, gdynianie wróciliby z Krakowa z przynajmniej jednym punktem.
W roli trenera Wisły po raz drugi w karierze zadebiutował Tomasz Kulawik (41 l.). Tymczasowy szkoleniowiec wicemistrzów Polski uznał najwyraźniej, że letnie wzmocnienia Wisły nie były zbyt udane. Z ośmiu nowych nabytków, w podstawowym składzie zagrało tylko dwóch. Do tego Gordan Bunoza (22 l.) wystąpił z konieczności, bo wciąż kontuzjowany jest Cleber (36 l.). W podstawowym składzie zagrał niedoświadczony Kamil Rado (20 l.), Maciej Żurawski (34 l.) zajął miejsce na ławce, a Dragan Paljić (27 l.) powędrował na trybuny.
Roszady okazały się słuszne. Szczególne odważne postawienie na Małeckiego i Andraża Kirma (26 l.). To właśnie Słoweniec asystował przy bramce „Małego” w 24. minucie spotkania. U Kasperczaka obaj grali rzadko, a w niedzielę to oni stanowili główny motor napędowy Białej Gwiazdy.
Na nowych odważnie postawił za to Dariusz Pasieka (45 l.). Po meczu długo przechadzał się po zielonej murawie stadionu w Nowej Hucie. Dobrze wiedział, że jego drużyna nie zasłużyła na porażkę.
– Nasza postawa napawa optymizmem przed kolejnymi spotkaniami – przyznał po meczu.
Pod koniec meczu pod bramką krakowian było bardzo gorąco. Defensywa mistrzów Polski wciąż nie przypomina monolitu. Osman Chavez (26 l.), który miał załatać dziury, wciąż nie podpisał kontraktu.
[Mateusz Miga] - Fakt.pl
W roli trenera Wisły po raz drugi w karierze zadebiutował Tomasz Kulawik (41 l.). Tymczasowy szkoleniowiec wicemistrzów Polski uznał najwyraźniej, że letnie wzmocnienia Wisły nie były zbyt udane. Z ośmiu nowych nabytków, w podstawowym składzie zagrało tylko dwóch. Do tego Gordan Bunoza (22 l.) wystąpił z konieczności, bo wciąż kontuzjowany jest Cleber (36 l.). W podstawowym składzie zagrał niedoświadczony Kamil Rado (20 l.), Maciej Żurawski (34 l.) zajął miejsce na ławce, a Dragan Paljić (27 l.) powędrował na trybuny.
Roszady okazały się słuszne. Szczególne odważne postawienie na Małeckiego i Andraża Kirma (26 l.). To właśnie Słoweniec asystował przy bramce „Małego” w 24. minucie spotkania. U Kasperczaka obaj grali rzadko, a w niedzielę to oni stanowili główny motor napędowy Białej Gwiazdy.
Na nowych odważnie postawił za to Dariusz Pasieka (45 l.). Po meczu długo przechadzał się po zielonej murawie stadionu w Nowej Hucie. Dobrze wiedział, że jego drużyna nie zasłużyła na porażkę.
– Nasza postawa napawa optymizmem przed kolejnymi spotkaniami – przyznał po meczu.
Pod koniec meczu pod bramką krakowian było bardzo gorąco. Defensywa mistrzów Polski wciąż nie przypomina monolitu. Osman Chavez (26 l.), który miał załatać dziury, wciąż nie podpisał kontraktu.
[Mateusz Miga] - Fakt.pl
Copyright Arka Gdynia |