Aktualności

02.05.2010
Odra lepsza od Arki! (LigaPolska.pl)
W meczu o "sześć punktów" Odra Wodzisław pokonała na własnym stadionie 2:1 Arkę Gdynia i zrobiła duży krok w kierunku utrzymania. Z kolei sytuacja zespołu Arki jest bardzo zła. Obecnie drużyna z Gdyni ma cztery punkty straty do bezpiecznego miejsca.
Mecz rozpoczął się od bardzo groźnej sytuacji pod bramką Arki. Już w czwartej minucie po dośrodkowaniu Velicky'ego głową uderzał Chmiest. Z problemami strzał napastnika gospodarzy obronił Witkowski. Drużyna Dariusza Pasieki także miała doskonałą okazję do zdobycia bramki. W 17. minucie po fatalnym błędzie Dymkowskiego do piłki dopadł Tshibamba, który miał przed sobą tylko Onyszkę, ale nie zdołał go pokonać.
W 25. minucie ponownie było gorąco pod bramką Odry. Tym razem po ładnej akcji uderzał Budziński, którego w ostatniej chwili zablokował jednak Malinowski, który rozgrywał swoje 300 spotkanie w Ekstraklasie w barwach Odry. Chwilę później przed szansą uzyskania prowadzenia dla gospodarzy stanął Brasilia, który wpadł z piłką w pole karne, ale jego uderzenie minęło słupek.
W 28. minucie kibice gospodarzy cieszyli się jednak z bramki dla swojego zespołu. Wówczas kapitalnym uderzeniem z około 25 metrów popisał się Piechniak. Doskonale uderzona piłka wylądowała w okienku bramki strzeżonej przez Witkowskiego.
W kolejnych minutach brakowało klarownych sytuacji pod obiema bramkami. Gorąco pod bramką Odry zrobiło się tuż przed przerwą. Wówczas Onyszkę uderzeniem z ostrego kąta próbował zaskoczyć Tshibamba, jednak doświadczony bramkarz Odry po raz kolejny dobrze interweniował i pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem gospodarzy.
Kilka minut po wznowieniu gry Odrze dopisało szczęście. Najgroźniejszy w zespole Arki Joel Tshibamba ponownie stanął przed szansą, jednak tym razem trafił w poprzeczkę. Drużyna gości, która drugą połowę rozpoczęła bardzo odważnie, dopięła swego w 54. minucie. Wówczas po prostopadłym podaniu sam na sam z Onyszko znalazł się Ława i pewnie wykorzystał tą sytuację.
Po doprowadzeniu do wyrównania, Arka nie zamierzała na tym poprzestawać i nadal atakowała bramkę Odry. Okazje mieli Tshibamba i Trytko, ale wynik nie ulegał zmianie. W 71. minucie zespół Marcina Brosza ponownie wyszedł na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Brasilii z rzutu rożnego do piłki najwyżej wyskoczyć Dymkowski i strzałem głową pokonał bramkarza Arki.
Odra do końca spotkania starała się przede wszystkim bronić dostępu do własnej bramki i czyniła to bardzo skutecznie. Ostatecznie Arce nie udało się wyrównać i jej sytuacja po tym spotkaniu stała się bardzo zła.
źródło : LigaPolska.pl
autor : maaarcin
Mecz rozpoczął się od bardzo groźnej sytuacji pod bramką Arki. Już w czwartej minucie po dośrodkowaniu Velicky'ego głową uderzał Chmiest. Z problemami strzał napastnika gospodarzy obronił Witkowski. Drużyna Dariusza Pasieki także miała doskonałą okazję do zdobycia bramki. W 17. minucie po fatalnym błędzie Dymkowskiego do piłki dopadł Tshibamba, który miał przed sobą tylko Onyszkę, ale nie zdołał go pokonać.
W 25. minucie ponownie było gorąco pod bramką Odry. Tym razem po ładnej akcji uderzał Budziński, którego w ostatniej chwili zablokował jednak Malinowski, który rozgrywał swoje 300 spotkanie w Ekstraklasie w barwach Odry. Chwilę później przed szansą uzyskania prowadzenia dla gospodarzy stanął Brasilia, który wpadł z piłką w pole karne, ale jego uderzenie minęło słupek.
W 28. minucie kibice gospodarzy cieszyli się jednak z bramki dla swojego zespołu. Wówczas kapitalnym uderzeniem z około 25 metrów popisał się Piechniak. Doskonale uderzona piłka wylądowała w okienku bramki strzeżonej przez Witkowskiego.
W kolejnych minutach brakowało klarownych sytuacji pod obiema bramkami. Gorąco pod bramką Odry zrobiło się tuż przed przerwą. Wówczas Onyszkę uderzeniem z ostrego kąta próbował zaskoczyć Tshibamba, jednak doświadczony bramkarz Odry po raz kolejny dobrze interweniował i pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem gospodarzy.
Kilka minut po wznowieniu gry Odrze dopisało szczęście. Najgroźniejszy w zespole Arki Joel Tshibamba ponownie stanął przed szansą, jednak tym razem trafił w poprzeczkę. Drużyna gości, która drugą połowę rozpoczęła bardzo odważnie, dopięła swego w 54. minucie. Wówczas po prostopadłym podaniu sam na sam z Onyszko znalazł się Ława i pewnie wykorzystał tą sytuację.
Po doprowadzeniu do wyrównania, Arka nie zamierzała na tym poprzestawać i nadal atakowała bramkę Odry. Okazje mieli Tshibamba i Trytko, ale wynik nie ulegał zmianie. W 71. minucie zespół Marcina Brosza ponownie wyszedł na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Brasilii z rzutu rożnego do piłki najwyżej wyskoczyć Dymkowski i strzałem głową pokonał bramkarza Arki.
Odra do końca spotkania starała się przede wszystkim bronić dostępu do własnej bramki i czyniła to bardzo skutecznie. Ostatecznie Arce nie udało się wyrównać i jej sytuacja po tym spotkaniu stała się bardzo zła.
źródło : LigaPolska.pl
autor : maaarcin
|