Aktualności
20.03.2010
Arka lepsza od Cracovii (eFakt.pl)
Trener Arki Dariusz Pasieka (45 l.) lubi grać jednym składem, ale przed meczem z Cracovią dokonał trzech zmian w wyjściowej jedenastce i z pewnością nie żałuje swojej decyzji. Do pierwszego na wiosnę zwycięstwa przed własną publicznością poprowadził bowiem gospodarzy Dariusz Ulanowski, który 3 marca świętował swoje... 39 urodziny.
Kapitan Arki Bartosz Ława wreszcie mógł się cieszyć z punktów zdobytych na swoim boisku. W meczu Arki z Cracovią nie brakowało ostrych starć. Obydwie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę.
Najstarszy piłkarz ekstraklasy, który po raz ostatni wystąpił w ligowym spotkaniu 30 sierpnia ubiegłego roku, bezbłędnie spisywał się na środku obrony, kasując w zarodku wszystkie groźniejsze akcje Cracovii.
Prowadzenie gdynianie uzyskali po pierwszym celnym uderzeniu w tym meczu, które miało miejsce dopiero w 50. minucie. Futbolówkę wybijał w tej sytuacji głową z własnej połowy stoper Arki Maciej Szmatiuk (30 l.), nie sięgnął jej Łukasz Tupalski (30 l.) i niespodziewanie Joel Tshibamba (22 l.) znalazł się sam przed bramkarzem gości i nie zmarnował okazji. W tym momencie krakowianie grali już w dziesięciu, bowiem w 43. minucie Mateusz Klich (20 l.) otrzymał czerwoną kartkę za kopnięcie w twarz Roberta Bednarka (31 l.).
– Po efektownym zwycięstwie nad Koroną 3:0 w najczarniejszych snach nie przypuszczałem, że jedyne co z Gdyni przywieziemy do domu to będzie czerwona kartka Klicha – powiedział trener gości Orest Lenczyk (68 l.).
W 78. minucie siły się wyrównały, bowiem do szatni odesłany został także Adrian Mrowiec (26 l.), jednak nie przeszkodziło to gdynianom w zdobyciu 120 sekund później drugiej bramki, której autorem był Tadas Labukas (26 l.).
[dom]
Kapitan Arki Bartosz Ława wreszcie mógł się cieszyć z punktów zdobytych na swoim boisku. W meczu Arki z Cracovią nie brakowało ostrych starć. Obydwie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę.
Najstarszy piłkarz ekstraklasy, który po raz ostatni wystąpił w ligowym spotkaniu 30 sierpnia ubiegłego roku, bezbłędnie spisywał się na środku obrony, kasując w zarodku wszystkie groźniejsze akcje Cracovii.
Prowadzenie gdynianie uzyskali po pierwszym celnym uderzeniu w tym meczu, które miało miejsce dopiero w 50. minucie. Futbolówkę wybijał w tej sytuacji głową z własnej połowy stoper Arki Maciej Szmatiuk (30 l.), nie sięgnął jej Łukasz Tupalski (30 l.) i niespodziewanie Joel Tshibamba (22 l.) znalazł się sam przed bramkarzem gości i nie zmarnował okazji. W tym momencie krakowianie grali już w dziesięciu, bowiem w 43. minucie Mateusz Klich (20 l.) otrzymał czerwoną kartkę za kopnięcie w twarz Roberta Bednarka (31 l.).
– Po efektownym zwycięstwie nad Koroną 3:0 w najczarniejszych snach nie przypuszczałem, że jedyne co z Gdyni przywieziemy do domu to będzie czerwona kartka Klicha – powiedział trener gości Orest Lenczyk (68 l.).
W 78. minucie siły się wyrównały, bowiem do szatni odesłany został także Adrian Mrowiec (26 l.), jednak nie przeszkodziło to gdynianom w zdobyciu 120 sekund później drugiej bramki, której autorem był Tadas Labukas (26 l.).
[dom]
Copyright Arka Gdynia |