W bardzo dobrych nastrojach żółto-niebiescy wyjechali z Bełchatowa i udali się w piękne polskie Bieszczady. Jednak nie będą tam wypoczywać, lecz walczyć o ćwierćfinał Pucharu Polski. Jutro, o godz. 13.00 zmierzą się z sensacyjnym pogromcą w poprzedniej rundzie Mistrza Polski Legii Warszawa, drużyną Stali Sanok. Dziś o godz. 13.00 przeprowadzili trening na boisku, na którym jutro zagrają z trzecioligowcem. Drużyna Stali z dorobkiem 7 punktów (1 zwycięstwo i 4 remisy) zajmuje ostatnie miejsce w grupie 4 III ligi. Z tego powodu nastapiła również zmiana na stanowisku trenera, Ryszarda Federkiewicza zastapił dotychczasowy drugi trener Ryszard Pytlowany oraz władze klubu nałożyły kary finansowe na piłkarzy. Działania te nie przyniosły jednak spodziewanego efektu bo Stal przegrała w sobotę kolejny mecz ligowy, tym razem na wyjeździe 1:2 z Avią Świdnik.

Całe szczęście, ligowy mecz z GKS-em nie spowodował poważniejszych urazów wśród naszych zawodników i każdy z piłkarzy będzie jutro gotowy do gry. Brany pod uwagę może być także Bartosz Ława, który w sobotę musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek. Na boisku jego miejsce zajął Tomasz Mazurkiewicz i wypadł na tyle dobrze, że trener Stawowy nie wyklucza, że to na niego postawi w meczu ze Stalą. A pamietajmy, że gdyński szkoleniowiec zapowiadał wystawienie najmocniejszego składu i walkę na całego. Powrót drużyny do Gdyni spodziewany jest w środę około południa.

Początek spotkania jutro o godz. 13.00, a wynik na bieżąco podawać będziemy na naszej stronie.