Piłkarze Arki Gdynia kończą krótkie i nerwowe - bo nadal nie wiedzą w której lidze zagrają - urlopy. O tym czy zaczną przygotowania do spotkań barażowych, nie wiadomo zresztą z kim, czy do nowego sezonu w ekstraklasie, powinni dowiedzieć się lada dzień.
Pierwsze zajęcia przed nowym sezonem zaplanowane są na piątek 26 czerwca, a dzień później zawodnicy przejdą badania wydolnościowe, które przeprowadzi ekipa prof. Zbigniewa Jastrzębskiego z gdańskiej AWFiS. Dzisiaj wiadomo tylko tyle, że z Arką pożegnało się już siedmiu piłkarzy z poprzedniego sezonu. To Anderson, Błażej Telichowski, Damian Nawrocik, Dariusz Żuraw, Olgierd Moskalewicz, Tomasz Mazurkiewicz i Krzysztof Przytuła. Dwóch weteranów w żółto-niebieskiej ekipie, czyli Grzegorz Niciński i Dariusz Ulanowski, przedłużyło kontrakty o rok Z kilkoma innymi futbolistami, którym kończą się kontrakty lub wypożyczenia, trwają rozmowy.
Rozmowy trwają też z kandydatami na nowych piłkarzy Arki, ale ich finał nastąpi dopiero po wyjaśnieniu zagmatwanej sytuacji drużyny. Nie trzeba dodawać, że uciekający czas - praktycznie wszystkie ligowe zespoły rozpoczęły wcześniej przygotowania do sezonu - nie jest w tych transferowych negocjacjach sprzymierzeńcem Arki. W piątek pojawi się w Gdyni kilku nowych młodych zawodników, ale… oni będą przechodzić testy. Futboliści o bardziej znanych nazwiskach mogą dołączyć do zespołu później.
Pierwsze zajęcia w Gdyni poprowadzi trener Marek Chojnacki, którego kontrakt kończy się 30 czerwca. O tym czy będzie przedłużony nie wie nawet sam trener.
Program przygotowań do nowego sezonu, w porównaniu z tym co działo się w Arce w ostatnich latach, jest wyjątkowo skromny. Można napisać żartobliwie, że… bez przepychu. Po kilku dniach zajęć w Gdyni piłkarze pojadą na 9-dniowe zgrupowanie (5-14 lipca) do Gutowa Małego. Po nim wrócą nad morze, aby już do końca okresu przygotowawczego pracować na obiektach GOSiR. Arka rozegra także pięć spotkań sparingowych, a ten plan może zmienić się, jeżeli zaszłaby konieczność występu w barażowym dwumeczu o miejsce w ekstraklasie.

Janusz Woźniak