TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

06.05.2009

Człowiek Solorza w Arce (Gazeta Wyborcza)

Ryszard Krauze, Olgierd Hoffman i miasto Gdynia mają wspólnymi siłami zbudować wielką Arkę. Za projektem budowy silnego klubu w Gdyni stoi... Zygmunt Solorz, który został właścicielem Śląska.

Ostatni mecz Arki, właśnie ze Śląskiem, oglądali wspólnie Krauze, Hoffman i prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. Obecność Krauzego, choć jest on właścicielem klubu z Gdyni, była dużym zaskoczeniem, bo biznesmen pojawił się na meczu Arki dopiero po raz trzeci! Po raz pierwszy był na meczu z Jagiellonią Białystok w 2005 r., kiedy drużyna z Gdyni świętowała na swoim stadionie wywalczony, kolejkę wcześniej w Radomiu, awans do ekstraklasy. Po raz drugi pojawił się w 2007 r., na spotkaniu z Cracovią, niedługo po tym, jak Arka została zdegradowana za korupcję. Krauze przyjechał, aby spotkać się z trenerem Wojciechem Stawowym i zapewnić go, że mimo degradacji nadal będzie pomagał Arce.

Teraz Krauze nie sponsoruje już piłkarzy z Gdyni (w ogóle wycofał się ze sportu), ale na początku kwietnia pisaliśmy, że mimo to może mieć duży udział w budowaniu silnej Arki. Gdynia chce bowiem pójść śladami Wrocławia, gdzie mocny Śląsk będzie budowany siłami miasta i prywatnego inwestora. Nowym właścicielem Śląska został Solorz, szef Polsatu, który ma teraz 51 proc. akcji klubu. Drugim udziałowcem pozostaje gmina Wrocław. W polskim futbolu to pierwsze przedsięwzięcie opierające się na partnerstwie publiczno-prywatnym, ale szybko zainteresował się nim Szczurek, który spotkał się już w tej sprawie z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem.

Silna Arka ma być budowana siłami miasta, Krauzego i Hoffmana. Hoffman to były tenisista, biznesmen mieszkający w Sopocie. Osoby zaangażowane w projekt budowania silnej Arki nie chcą zdradzać szczegółów, kto i w jakim stopniu będzie wspomagał klub, ale udało nam się ustalić, że do zainwestowania w Arkę, Hoffmana namówił... Solorz.

- To przyjaciele, którzy robią razem interesy i grają w tenisa. Solorz chce zaszczepić model wrocławski w jeszcze dwóch innych miastach. Początkowo myślał o Gdańsku i Lechii, ale tam się nie dogadał. Zdecydował się więc na Gdynię, zwłaszcza że w Arce może liczyć na wsparcie innego dużego biznesmena - Krauzego. Oprócz Wrocławia i Gdyni, kolejnym miastem może być np. Szczecin - mówi nam osoba związana z projektem budowania silnej Arki, która dodaje też, że w uproszczeniu Hoffman byłby "człowiekiem Solorza w Arce".

- Arka, jak większość polskich klubów, jest projektem społecznościowym. A my chcemy, aby był to projekt biznesowy. W dobrze zorganizowanych klubach Europy tylko 50 proc. przychodów związanych jest z grą i meczami. Reszta to komercja - tłumaczy prezes Arki Krzysztof Sampławski.

We Wrocławiu przedsięwzięciem biznesowym będzie galeria handlowa, którą Solorz postawi obok stadionu budowanego na Euro 2012. Cały dochód z galerii ma zapewnić Śląskowi budżet na wysokim poziomie. W nowym sezonie wyniesie on ok. 28 mln zł, a znacznie wzrośnie w 2011 r., gdy powstanie galeria i stadion na 43 tys. widzów.

W Gdyni model wrocławski ma być wdrażany już w przyszłym sezonie. Na czym będzie polegał element biznesowy? Prawdopodobnie projekt - podobnie jak we Wrocławiu - też będzie związany z centrum handlowym, a nieoficjalnie mówi się, że na utrzymanie Arki, mogłaby zarabiać niedokończona w tej chwili galeria Centrum Wzgórze.

- Przez pierwsze trzy lata inwestorzy, czyli Hoffman i Krauze, uzupełnialiby budżet klubu z własnych środków. Potem, czyli od 2011 r., o wysokości budżetu Arki decydowałyby już wpływy z elementu biznesowego tego przedsięwzięcia, czyli galerii handlowej - tłumaczy nam informator.

Budżet Arki wynosi w tym sezonie 14 mln zł, ale nie wiadomo, o ile miałby wzrosnąć w nowych rozgrywkach. Wiadomo za to, że jeżeli Arka nie utrzyma się w ekstraklasie (na cztery kolejki przed końcem jest na miejscu barażowym), projekt budowania silnego klubu w oparciu o model wrocławski będzie poważnie zagrożony.

- Model wrocławski to tylko jedna z kilku możliwości. Na razie nie podjęliśmy konkretnych kroków, cały czas szukamy optymalnej opcji. Zależy nam jednak na tym, aby w Gdyni pojawiły się trwałe reguły finansowania klubu piłkarskiego, który dzięki temu będzie rósł w siłę - dodaje prezydent Szczurek.

Grzegorz Kubicki







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia