TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

28.10.2008

Michniewicz się pogubił (Gazeta Wyborcza)

Trwa kryzys Arki Gdynia i trenera Czesława Michniewicza. Arka przegrała czwarty z rzędu mecz w ekstraklasie, a trener wykonuje kolejne nerwowe ruchy, których nikt nie rozumie
Michniewicz pojawił się w Gdyni w trybie awaryjnym. Licencji na pracę w ekstraklasie nie dostał Robert Jończyk, a Bogusław Kaczmarek był nowym trenerem Arki zaledwie trzy dni - zrezygnował, bo kibice zarzucili mu udział w korupcji. Podjęcie pracy w Gdyni było ryzykiem, bo długo nie było wiadomo, w której lidze zagra Arka. Michniewicz je jednak podjął, dla Arki znalazło się miejsce w ekstraklasie (trzy dni przed startem ligi), a zespół z Gdyni rewelacyjnie zaczął sezon. Po czterech meczach Arka miała 10 punktów, pokonała m.in. Lecha Poznań, była w czołówce razem z Wisłą, Legia i Polonią Warszawa. A Michniewicz po raz kolejny w swojej karierze przeżywał wielkie chwile.

Ale nie trwały one długo, a winny temu jest także... Michniewicz. Ostatnio Arka gra beznadziejnie, przegrała cztery z rzędu mecze w ekstraklasie (Wisła, Lechia, Śląsk i w sobotę Polonia Bytom), w między czasie odpadła z Pucharu Polski (porażka u siebie z Odrą). A Michniewicz wcale nie pomaga drużynie. Wręcz przeciwnie - przeszkadza jej.



Trener Arki popełnił w ostatnich tygodniach mnóstwo błędów.

- na siłę szukał w obronie miejsca dla Andersona, który nie mógł grać w pierwszych meczach, bo nie miał pozwolenia na pracę. Michniewicz, chcąc wcisnąć do składu Brazylijczyka, rozbił dobrze funkcjonującą defensywę. Ucierpieli na tym Michał Płotka (stracił miejsce na lewej obronie), Michał Łabędzki (był przesuwany na pozycję defensywnego pomocnika, gdzie gra dużo gorzej) i Dariusz Żuraw (świetnie rozumiał się w środku obrony z Łabędzkim, z Andersonem już dużo gorzej).

- posadził na rezerwie Bartosza Ławę i siła ofensywna Arki dużo na tym straciła. W środku pomocy gra zazwyczaj dwóch defensywnych pomocników - Dariusz Ulanowski i Krzysztof Przytuła. Obaj są nieźli w destrukcji, ale już gra do przodu u nich kuleje (zwłaszcza u Ulanowskiego).

- stawia na piłkarzy, których lubi, np. Marcina Pietronia i Damiana Nawrocika. Pietroń miał dwutygodniowy błysk, ale wcześniej i później był słabiutki (w sobotę kompromitował się z Polonią). Nawrocik wchodzi najczęściej z ławki, ale w żaden sposób nie pomaga drużynie.

- rozbił drużynę. Przed meczem ze Śląskiem hurtowo odesłał do zespołu Młodej Ekstraklasy aż siedmiu piłkarzy, m.in. Marcina Chmiesta, Łukasza Kowalskiego i Przemysława Trytkę, którzy - wydawało się - mieli dość mocną pozycję w kadrze. W efekcie w sobotnim meczu z Polonią na ławce rezerwowych Arki siedziało trzech juniorów.

- po meczu ze Śląskiem ogłosił, że rozpoczął już podsumowanie rundy jesiennej - stąd m.in. odsunięcie od kadry siedmiu piłkarzy. Słowa o podsumowaniu powiedział w momencie, kiedy jego drużynę czekało jeszcze osiem spotkań w ekstraklasie.

- nie ma wpływu na zespół. Nazywanie Michniewicza polskim Mourinho jest przesadą. W sobotnim meczu z Polonią, kiedy goście strzelili trzy bramki na początku drugiej połowy, piłkarze Arki spuścili głowy. A Michniewicz, zamiast im pomóc, krzyczał tylko do sędziego, że rywale grają na czas.

Co o kryzysie Arki sądzi Michniewicz? Tłumaczy, że słaba gra i wyniki to przede wszystkim wina kontuzji. - Wszystko zaczęło się od tego, że ze składu wypadł Przytuła. Potem dołączali do niego Płotka, Zakrzewski, Karwan... Niemal nigdy nie miałem na treningu wszystkich graczy, a podczas meczu pola manewru. W meczu z Polonią musiałem np. wpuścić Bułkę, który jeszcze podczas meczu z Lechem siedział z kibicami i machał flagą, a teraz miał odwrócić losy spotkania...

Grzegorz Kubicki







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia