TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

28.10.2008

Michniewicz może być spokojny (Dziennik Bałtycki)

Cztery z rzędu ligowe porażki Arki oraz wypadnięcie z rozgrywek Pucharu Polski to wydarzenia, które niepokoją kibiców żółto-niebieskich. Rozbudzone dobrym startem nadzie- je na czołowe miejsce w tabeli zastępuje teraz popadanie w skrajność w rodzaju "Arka tonie" czy "Michniewicz odejdź". Powodów do alarmu jeszcze nie ma, ale też musi nastąpić w zespole istotne przewartościowanie postaw, bo w innym przypadku seria porażek może trwać dłużej.
Generalnie jednak zalecałbym spokój. Na szczęście, zachowuje go także zarząd klubu, aczkolwiek opinię publiczną mogła zelektryzować wiadomość, że po sobotniej porażce z Polonią Bytom trener został wezwany na dywanik, przed oblicze członków zarządu.
- Takie spotkania odbywają się po każdym meczu w tym sezonie i takie odbyło się też po sobotnim. Oczywiście atmosfera tych spotkań jest lepsza, jak rozmawiamy ze zwycięskim trenerem, a gorsza, jak spotykamy się po porażce. A teraz jeszcze po serii porażek. Zaręczam jednak, że nikt sobie nie wykręca rąk, trenerowi nie stawia ultimatum, nie reaguje nerwowo. Te porażki nas oczywiście bolą, ale w rzeczowej rozmowie staramy się znaleźć wyjście z tej trudnej sytuacji. Prawda jest taka, że my nie gramy o mistrza ani nawet o miejsce na pudle. Na pewno w meczach, które pozostały do końca rundy jesiennej, potrzebujemy kilku punktów i zapewne je zdobędziemy. I to z Michniewiczem na ławce trenerskiej - powiedział nam jeden z członków zarządu.
Przynajmniej ten problem wydaje się więc być rozstrzygnięty. Niestety diagnozy, z której wynikałoby, dlaczego zespół Arki obniżył w ostatnich tygodniach loty, nie ma.
Na pewno jednym z istotnych powodów jest cała seria kontuzji. Drugi to indywidualne błędy popełniane głównie w grze obronnej. Przytrafiają się one zarówno młodym, jak Michałowi Płotce, jak i zdecydowanie bardziej doświadczonym, Dariuszowi Żurawiowi czy w ostatnim meczu Tomaszowi Sokołowskiemu. A tego, czy Anderson ma być środkowym czy bocznym obrońcą, nie wie jeszcze nawet trener. Szukanie miejsca na boisku dla Bartosza Ławy jest zajęciem ciekawym, ale pod warunkiem, że będzie to tylko środek pomocy, bo na boku "Ławka" traci wiele ze swoich walorów. Odsunięcie od kadry drużyny aż siedmiu piłkarzy (czterech z nich tylko na chwilę) spowodowało sporo medialnego szumu, ale zespołowi nie pomogło, tym bardziej że nikt nie zna klucza łączącego wybór tej właśnie siódemki.
Generalnie po 10 rozegranych spotkaniach trener Michniewicz powinien zakończyć czas eksperymentów i przywrócić drużynie styl grania z początku sezonu. Styl, w którym była radość, determinacja i... sukcesy.
Teraz jednak, powtórzmy, Arce potrzebny jest spokój, jedność trenera z zawodnikami - mam nadzieję, że Michniewicz nie obrazi się na Bartosza Karwana za demonstrowane niezadowolenie po decyzji o zmianie w ostatnim meczu - i zwycięstwo już w najbliższym piątkowym spotkaniu z Polonią Warszawa. Bo wygrana z liderem - a uważam, że Arkę na nią stać - znacznie poprawi wszystkim humory i atmosferę wokół zespołu.

(jaw)







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia