Aktualności

06.10.2008
Arkę czekają poważne zmiany (Przegląd Sportowy)
Arka wyraźnie dostała zadyszki. Trener Czesław Michniewicz zastanawia się, czy przed kolejnymi meczami lepiej zmienić taktykę, czy jej wykonawców.
Dariusz Żuraw już nie jest ostoją defensywy, a Zbigniew Zakrzewski i Marcin Wachowicz przestali strzelać gole.
Jeśli po kontuzjach wrócą Krzysztof Przytuła i Olgierd Moskalewicz, to pole manewru gdynian będzie większe.
W dwóch ostatnich meczach ligowych gdynianie stracili tyle goli co w sześciu pierwszych. Za trzy bramki stracone w Krakowie i tę w derbach kibice obwiniają Żurawia. 36-letni defensor weekend spędzał z rodziną i o boiskowych występach mówić nie chciał.
- Mam inną ocenę tych sytuacji. Po derbach nie chcę publicznie oceniać poszczególnych zawodników, bo przegrywa i wygrywa cały zespół. Darek grać będzie na środku obrony, bo to jego pozycja - zapewnia trener Michniewicz.
Jeśli zatem będą zmiany, to w przednich formacjach. Tam zresztą jest większe pole manewru, bo Zakrzewski, Wachowicz czy Bartosz Karwan z powodzeniem poradzą sobie co najmniej na dwóch pozycjach.
Dariusz Żuraw już nie jest ostoją defensywy, a Zbigniew Zakrzewski i Marcin Wachowicz przestali strzelać gole.
Jeśli po kontuzjach wrócą Krzysztof Przytuła i Olgierd Moskalewicz, to pole manewru gdynian będzie większe.
W dwóch ostatnich meczach ligowych gdynianie stracili tyle goli co w sześciu pierwszych. Za trzy bramki stracone w Krakowie i tę w derbach kibice obwiniają Żurawia. 36-letni defensor weekend spędzał z rodziną i o boiskowych występach mówić nie chciał.
- Mam inną ocenę tych sytuacji. Po derbach nie chcę publicznie oceniać poszczególnych zawodników, bo przegrywa i wygrywa cały zespół. Darek grać będzie na środku obrony, bo to jego pozycja - zapewnia trener Michniewicz.
Jeśli zatem będą zmiany, to w przednich formacjach. Tam zresztą jest większe pole manewru, bo Zakrzewski, Wachowicz czy Bartosz Karwan z powodzeniem poradzą sobie co najmniej na dwóch pozycjach.
|