Trener Arki Czesław Michniewicz zapowiadał walkę o trofeum, a jego drużyna przegrała w 1/16 finału z Odrą Wodzisław, która do Gdyni przyjechała w rezerwowym składzie.

Mecz rozpoczął się bardzo sennie. Arkowcy próbowali przedostać się pod pole karne gości długimi podaniami z linii obrony, natomiast Odra skupiła się na ich wybijaniu. Po kwadransie gry na prawej stronie pomocy wodzisławian uaktywnił się Daniel Rygel. Zupełnie nie radził sobie z nim Marek Baster. W 24. min pomocnik Odry z pięciu metrów przestrzelił nad bramką pilnowaną przez Tomislava Basicia, natomiast cztery minuty później po dośrodkowaniu Rygla w podobnej sytuacji spudłował Piotr Szymiczek. W 33. min ponownie doszło do dośrodkowania z prawej strony pomocy Odry. Z piłką w polu karnym mijali się kolejno Anderson i Dariusz Żuraw. Dopadł do niej w okolicy siódmego metra od bramki Szymiczek. Strzelił lekko, jednak piłka po koźle wpadła do bramki Arki.

Gospodarze odpowiedzieli w pierwszej części meczu tylko dwoma niecelnymi strzałami Damiana Nawrocika i Przemysława Trytki. Ten drugi piłkarz był zdecydowanie najaktywniejszym w drużynie Arki na boisku w pierwszych 45 min. Zabrakło mu jednak wsparcia kolegów. Domeną Arki była zabawa piłką w środku pola, z której wychodziły głupie straty i kontry dla przeciwnika.

Marcin Dajos