Aktualności

25.09.2008
Polnord Arka Gdynia - Odra Wodzisław 1:2 (Dziennik Bałtycki)
Gdyński mecz Remes Pucharu Polski pomiędzy Polnordem Arką a Odrą Wodzisław okazał się tak naprawdę spotkaniem rezerwowych zespołów obu drużyn. Szkoleniowiec gości Janusz Białek w wyjściowej jedenastce nie wystawił żadnego piłkarza z podstawowego składu, który w miniony weekend wygrał 4:1 z Polonią Bytom, a trener gospodarzy Czesław Michniewicz dał rozpocząć ten mecz tylko czterem zawodnikom, którzy zaczynali zwycięskie 4:0 spotkanie z ŁKS Łódź.
Zanim jeszcze sędzia rozpoczął to spotkanie wszyscy obecni na stadionie minutą ciszy uczcili pamięć zmarłego kilka dni temu byłego bramkarza Arki, wychowanka gdyńskiego klubu, Piotra Jaśkowiaka. A kiedy do głosu doszli już piłkarze okazało się, że znacznie większe apetyty na zwycięstwo i pucharowy awans mają zawodnicy Odry. Byli bardziej agresywni, lepiej zmotywowani, a ich ataki były znacznie groźniejsze. Sygnałem ostrzegawczym dla gospodarzy powinna być akacja gości w 22 minucie po której Tomasz Moskal strzelił w słupek. Kilka minut później w dogodnej sytuacji nie trafił do bramki Arki Piotr Szymiczek, a następnie Moskal z 8 metrów trafił piłką prosto w Tomislava Basicia. Komedia pomyłek pod bramka Arki nastąpiła w 33 minucie spotkania. Dobry daleki wyrzut piłki z autu, w którą nikt nie mógł dobrze trafić, wreszcie nie zamierzoną asystę Michała Łabędzkiego wykorzystał Szymiczek. On też źle trafił w piłkę, strzelał z 7 metrów i wyszedł z tego lob, przy którym Basić - jeszcze się poślizgnął - był bezradny.
Po przerwie zdenerwowany chyba trener Michniewicz sięgnął po swoich najbardziej bramkostrzelnych zawodników. Na boisku pojawili się Marcin Wachowicz, Zbigniew Zakrzewski i Marcin Pietroń. Gra Arki zyskała na jakości, ale wyrównującego gola zdobył efektowny strzałem głową - po nie mniej efektownym podaniu Andersona - Marcin Chmiest. To jego pierwszy gol w barwach Arki. Niestety do korzystnego rezultatu nie wystarczył. W 89 minucie goście przeprowadzili składną akcję w finale której Szymiczek podał do wprowadzonego kilka minut wcześniej Macieja Korzyma, a ten z pięciu metrów nie mógł się pomylić. Tak Arka skończyła dość niespodziewanie swoją pucharowa przygodę, bo to Odra grać będzie dalej.
Polnord Arka Gdynia - Odra Wodzisław 1:2 (0:1)
0:1 Piotr Szymiczek (33),1:1 Marcin Chmiest (69), 1:2 Maciej Korzym (89).
Arka: Basić - Kowalski, Żuraw, Anderson, Baster (46 Zakrzewski) - Bazler (46 Pietroń), Łabędzki, Ława (59 Wachowicz), Trytko - Chmiest, Nawrocik.
Odra: Bensz - Cichy, Hinc, Dymkowski, Radler - Rygel, Malinowski, Kwiek, Szymiczek - Seweryn (82 Korzym), Moskal (90 Kuranty).
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów ok. 4 tys.
Janusz Woźniak - POLSKA Dziennik Bałtycki
Zanim jeszcze sędzia rozpoczął to spotkanie wszyscy obecni na stadionie minutą ciszy uczcili pamięć zmarłego kilka dni temu byłego bramkarza Arki, wychowanka gdyńskiego klubu, Piotra Jaśkowiaka. A kiedy do głosu doszli już piłkarze okazało się, że znacznie większe apetyty na zwycięstwo i pucharowy awans mają zawodnicy Odry. Byli bardziej agresywni, lepiej zmotywowani, a ich ataki były znacznie groźniejsze. Sygnałem ostrzegawczym dla gospodarzy powinna być akacja gości w 22 minucie po której Tomasz Moskal strzelił w słupek. Kilka minut później w dogodnej sytuacji nie trafił do bramki Arki Piotr Szymiczek, a następnie Moskal z 8 metrów trafił piłką prosto w Tomislava Basicia. Komedia pomyłek pod bramka Arki nastąpiła w 33 minucie spotkania. Dobry daleki wyrzut piłki z autu, w którą nikt nie mógł dobrze trafić, wreszcie nie zamierzoną asystę Michała Łabędzkiego wykorzystał Szymiczek. On też źle trafił w piłkę, strzelał z 7 metrów i wyszedł z tego lob, przy którym Basić - jeszcze się poślizgnął - był bezradny.
Po przerwie zdenerwowany chyba trener Michniewicz sięgnął po swoich najbardziej bramkostrzelnych zawodników. Na boisku pojawili się Marcin Wachowicz, Zbigniew Zakrzewski i Marcin Pietroń. Gra Arki zyskała na jakości, ale wyrównującego gola zdobył efektowny strzałem głową - po nie mniej efektownym podaniu Andersona - Marcin Chmiest. To jego pierwszy gol w barwach Arki. Niestety do korzystnego rezultatu nie wystarczył. W 89 minucie goście przeprowadzili składną akcję w finale której Szymiczek podał do wprowadzonego kilka minut wcześniej Macieja Korzyma, a ten z pięciu metrów nie mógł się pomylić. Tak Arka skończyła dość niespodziewanie swoją pucharowa przygodę, bo to Odra grać będzie dalej.
Polnord Arka Gdynia - Odra Wodzisław 1:2 (0:1)
0:1 Piotr Szymiczek (33),1:1 Marcin Chmiest (69), 1:2 Maciej Korzym (89).
Arka: Basić - Kowalski, Żuraw, Anderson, Baster (46 Zakrzewski) - Bazler (46 Pietroń), Łabędzki, Ława (59 Wachowicz), Trytko - Chmiest, Nawrocik.
Odra: Bensz - Cichy, Hinc, Dymkowski, Radler - Rygel, Malinowski, Kwiek, Szymiczek - Seweryn (82 Korzym), Moskal (90 Kuranty).
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów ok. 4 tys.
Janusz Woźniak - POLSKA Dziennik Bałtycki
|