Aktualności

06.09.2008
Debiuty i powroty (Gazeta Wyborcza)
Po raz pierwszy w drużynie z Bełchatowa zagrali nowi zawodnicy w drużynie - Marcin Drzymont i Piotr Kuklis. Warto też wspomnieć, że po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzjami wystąpili Łukasz Sapela i Jhoel Herrera, a w drugiej połowie na boisku pojawił się Grzegorz Fonfara.
Bohaterem początku meczu z Arką był jednak Paweł Adamiec, który już w 7 min zdobył gola dla PGE GKS. To 21-letni napastnik, który na co dzień trenuje i gra w drużynie Młodej Ekstraklasy. W tym sezonie w czterech meczach zdobył już trzy bramki.
Niestety, bełchatowianie nie prowadzili zbyt długo. Pięć minut później Drzymont zablokował strzał Grzegorza Nicińskiego, ale piłka trafiła do Marcina Pietronia, który nie miał problemów ze zdobyciem gola. Do przerwy nic się już nie zmieniło.
Po kwadransie odpoczynku znów lepiej rozpoczęli gospodarze. W 47 min pod bramkę Arki dośrodkował Bartłomiej Chwalibogowski, a niziutki Tomasz Wróbel (był najlepszy na boisku w drugiej połowie) strzałem głową pokonał bramkarza z Gdyni. Ale i tym razem goście wyrównali, bo w 63 min Sapelę - po błędzie defensywy PGE GKS - pokonał Przemysław Trytko. Remis to jednak zasłużony wynik.
PGE GKS - Arka 2:2 (1:1)
Gole: Adamiec (7.), Wróbel (47.) - Pietroń (12.), Trytko (63.)
PGE GKS: Sapela - Herrera (63. Fonfara), Drzymont, Pietrasiak (46. Cecot), Klepczarek - Wróbel, Jarzębowski (46. Gol), Rachwał, Kuklis, Chwalibogowski - Adamiec (79. Kuświk)
Arka: Basić - Sokołowski, Żuraw, Andreson, Baster Ż - Nawrocik (77. Zakrzewski), Łabędzki (46. Budziński), Przytuła, Pietroń (46. Karwan) - Niciński (58. Chmiest), Trytko Ż.
Sędziował: Jarosław Żyro z Bydgoszczy
Widzów: 500
Jerzy Walczyk
Bohaterem początku meczu z Arką był jednak Paweł Adamiec, który już w 7 min zdobył gola dla PGE GKS. To 21-letni napastnik, który na co dzień trenuje i gra w drużynie Młodej Ekstraklasy. W tym sezonie w czterech meczach zdobył już trzy bramki.
Niestety, bełchatowianie nie prowadzili zbyt długo. Pięć minut później Drzymont zablokował strzał Grzegorza Nicińskiego, ale piłka trafiła do Marcina Pietronia, który nie miał problemów ze zdobyciem gola. Do przerwy nic się już nie zmieniło.
Po kwadransie odpoczynku znów lepiej rozpoczęli gospodarze. W 47 min pod bramkę Arki dośrodkował Bartłomiej Chwalibogowski, a niziutki Tomasz Wróbel (był najlepszy na boisku w drugiej połowie) strzałem głową pokonał bramkarza z Gdyni. Ale i tym razem goście wyrównali, bo w 63 min Sapelę - po błędzie defensywy PGE GKS - pokonał Przemysław Trytko. Remis to jednak zasłużony wynik.
PGE GKS - Arka 2:2 (1:1)
Gole: Adamiec (7.), Wróbel (47.) - Pietroń (12.), Trytko (63.)
PGE GKS: Sapela - Herrera (63. Fonfara), Drzymont, Pietrasiak (46. Cecot), Klepczarek - Wróbel, Jarzębowski (46. Gol), Rachwał, Kuklis, Chwalibogowski - Adamiec (79. Kuświk)
Arka: Basić - Sokołowski, Żuraw, Andreson, Baster Ż - Nawrocik (77. Zakrzewski), Łabędzki (46. Budziński), Przytuła, Pietroń (46. Karwan) - Niciński (58. Chmiest), Trytko Ż.
Sędziował: Jarosław Żyro z Bydgoszczy
Widzów: 500
Jerzy Walczyk
|