TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

14.05.2008

Piłkarze nie tracą nadziei (Dziennik Bałtycki)

Trzy kolejki spotkań pozostały do zakończenia sezonu w drugiej lidze piłkarskiej. Prokom Arka Gdynia zajmuje piąte miejsce w tabeli. Trzecia lokata daje baraż o ekstraklasę, dwie pierwsze - bezpośredni awans. Na szczęście żółto-niebiescy nie stracili jeszcze szans na awans. Ciągle liczą się w tej grze, ale nie wszystko już zależy tylko od ich bezpośredniej postawy na boisku.
Co się musi stać aby Arka awansowała? Po pierwsze gdynianie muszą wygrać trzy ostatnie mecze. To warunek podstawowy. Skala trudności będzie odwrotnie proporcjonalna. Już w sobotę o godzinie 20 mecz w Warszawie z Polonią - to będzie najcięższe z trzech ostatnich spotkań - później potyczka w Gdyni z Odrą Opole, a na koniec wyjazd na spotkanie z Motorem w Lublinie. Zdobycie kompletu punktów jest absolutnie konieczne i... możliwe.
Arka w tabeli musi wyprzedzić przynajmniej dwie drużyny. Mający tyle samo punktów Śląsk Wrocław i wyprzedzający Arkę o trzy "oczka" Piast Gliwice. Wrocławianie zagrają kolejno z Motorem na wyjeździe, liderującą Lechią Gdańsk na własnym boisku i Wartą w Poznaniu. Przynajmniej jeden punkt wrocławianie mają gdzie i z kim stracić. Piasta natomiast czekają trzy trudne mecze. W sobotę z Wisłą w Płocku, następnie w domu derby z GKS Jastrzębie i wizyta w stolicy, aby zmierzyć się z Polonią. Ponieważ Arka w bezpośrednich spotkaniach jest lepsza od Piasta, to wystarczy strata trzech punktów przez "piastunki", aby gliwiczanie znaleźli się w tabeli za plecami Arki.
Na papierze więc barażowa lokata Arki wydaje się być nieomal na wyciągnięcie ręki. A wówczas czekałaby nas "powtórka z rozrywki", czyli dwa mecze o ekstraklasę z Jagiellonią Białystok. Tak było już dwa lata temu i wówczas Arka okazała się w barażach lepsza od Jagielloni. Oczywiście niepoprawni optymiści dostrzegą jeszcze szanse Arki nawet na drugie miejsce. Co się musi wydarzyć, aby ten wariant miał szanse powodzenia? Dwa razy musi przegrać drugi teraz w tabeli Znicz Pruszków i... zespół Jacka Grembockiego ma te punkty gdzie stracić. Gra przecież w niedzielę w Gdańsku z Lechią, a kończy sezon meczem w Bielsku z silnym Podbeskidziem. Jakby na to nie patrzeć istotną rolę w tych mniej lub bardziej optymistycznych prognozach dotyczących szans Arki odgrywa... Lechia. Wszak gdańszczanie grają jeszcze ze Zniczem , a później ze Śląskiem.
A teraz trójgłos piłkarzy Arki o tej sytuacji.
- My mamy trzy mecze i każdy z nich będzie tym najważniejszym. Mamy wygrywać, ale oczywiście nie sposób nie patrzeć na tabelę. Najbardziej liczę na to, że potknie się Śląsk i Piast. Oczywiście nikomu źle nie życzę, ale dla nas nie ma innej drogi do ekstraklasy - powiedział Łukasz Kowalski.
- Więcej we mnie nadziei na szczęśliwe zakończenie sezonu niż obaw. To nie jest komfortowa sytuacja kiedy się wie, że nawet komplet zwycięstw może nie wystarczyć do awansu, ale my na pewno będziemy się bili o awans lub baraż do końca - twierdzi Grzegorz Niciński.
- Najważniejszy jest teraz mecz z Polonią w Warszawie. To w ogóle jest bardzo ważna kolejka spotkań, bo ciężkie mecze czekają w niej Piasta i Znicz. Jestem jednak optymistą i proszę napisać, aby w Gdyni przygotowali autobus bez dachu, w którym będziemy świętować powrót o ekstraklasy - mówi Marcin Wachowicz.
I na zakończenie. Jeżeli rozważamy wszystkie, oczywiście optymistyczne, warianty sprzyjające Arce, to nie należy zapomnieć, że Śląsk Wrocław może się nie liczyć w grze o awans jeżeli zagra w przyszłym sezonie na licencji Groclinu, a Znicz i Piast - przynajmniej na dzisiaj - nie mają szans z uwagi na nie spełniające wymogów stadiony, na otrzymanie licencji uprawniającej do występów w ekstraklasie. Nikt jednak w Gdyni nie ukrywa, że awans żółto-niebiescy chcieliby wywalczyć na boisku, w sportowej walce.

Janusz Woźniak







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia