TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

30.04.2008

Tur Turek na drodze Arki (Dziennik Bałtycki)

Jest takie powiedzenie - silny jak tur. Tur Turek, jako piłkarska drużyna w drugiej lidze, do najsilniejszych na szczęście nie należy. Zajmuje spadkowe, 15. miejsce i uporczywie walczy o byt na zapleczu ekstraklasy. W środę właśnie o godzinie 17 Tur, na własnym boisku, staje na drodze Arki. Oba kluby mają tej wiosny deficyt punktowy, oba liczą, że w środę wygrają.
Trenowany przez Adama Topolskiego Tur Turek ostatni raz cieszył się ze zwycięstwa w II lidze 13 października ubiegłego roku, pokonując przed własną publicznością 2:0 GKS Jastrzębie. Już w wiosennej części rozgrywek, na osiem spotkań, Tur trzy razy zremisował i pięć przegrał. Potrafił jednak podzielić się punktami z tak mocnymi drużynami, jak GKS Katowice i Śląsk Wrocław po remisach 1:1. Takim też remisem zakończył się jesienny mecz Arka - Tur w Gdyni. Żółto-niebiescy mieli olbrzymią wręcz przewagę, a goście - jak zauważył przytomnie jeden z obserwatorów tego spotkania - postawili autobus w polu karnym i osiągnęli swój cel. Dzisiaj remis w Turku byłby fatalnym wynikiem dla gdynian.
- Znam ligowe statystyki Tura, ale nie przywiązuję do nich specjalnej wagi - mówi trener Arki Robert Jończyk - Na boisku liczy się "tu i teraz" czyli dyspozycja w dniu meczu. Piłkarze Tura stanowią bardzo nieobliczalny zespół. Grają ambitnie, potrafią atakować - szczególnie na własnym boisku - a w ostatniej kolejce mieli znacznie więcej szans na zdobycie bramek niż Stal Stalowa Wola, ale przegrali 0:1. Nikt nam dzisiaj punktów nie podaruje. Musimy je wywalczyć i liczę, że będziemy wracać do Gdyni w dobrych humorach, bogatsi o trzy punkty - optymistycznie przewiduje Jończyk.
Wczoraj w południe piłkarze Arki trenowali jeszcze w Gdyni i dopiero później wybrali się w drogę na mecz. Wśród trenujących nie było jednak Dariusza Ulanowskiego.
- Koledzy pojechali w kierunku Poznania, a ja w odwrotnym kierunku, bo do Szczecina. Kibice pewnie się domyślają, że jadę do naszego fizjoterapeuty Zbyszka Pawłowskiego. Doznałem urazu prawego kolana w spotkaniu z ŁKS Łomża. Uraz nie wygląda specjalnie groźnie, ale kolano boli, więc potrzebna jest konsultacja w Szczecinie. Być może dojadę jeszcze do drużyny na mecz z Turem, ale już na niedzielne spotkanie z Piastem Gliwice muszę być do dyspozycji trenera - zadeklarował Ulanowski.
Arka po kadrowym liftingu trenera Jończyka wygrała dwa mecze z nie najsilniejszymi zespołami Stali Stalowa Wola i ŁKS Łomża po 4:0. Teraz ze składu wypadnie najprawdopodobniej Ulanowski, który w roli defensywnego pomocnika ułatwiał boiskowe zadania parze środkowych obrońców. Kto go w środę zastąpi?
- Liczę się z nieobecnością Darka. Najprawdopodobniej zastąpi go Krzysztof Sobieraj. Nie wiem tylko jeszcze, czy Krzysiek zagra jako defensywny pomocnik, czy środkowy obrońca. Jeżeli zdecyduje się na to drugie rozwiązanie, to defensywnym pomocnikiem będzie Michał Łabędzki. Z wyjazdu do Turka uraz wyeliminował też Marka Szyndrowskiego, a w meczowej kadrze znaleźli się powracający po kontuzji Bartosz Karwan i David Kalousek - wyjaśnił nam kadrowe zagadki trener Jończyk.
Arka musi w środę wygrać. Innej opcji nie ma, tak jak nie ma innego celu od awansu do ekstraklasy.

Janusz Woźniak







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia