Aktualności
10.08.2019
Piłkarze po meczu z Zagłębiem Lubin
Dla Pavla Steinborsa mecz z Zagłębiem miał być wyjątkowy, bo rozgrywał jubileuszowy, setny mecz w barwach Arki. Niestety po meczu nasz bramkarz nie miał wesołej miny, bo dwukrotnie wyciągał piłkę z bramki, a do Gdyni wraz z kolegami musi wracać bez punktu.
Pavels Steinbors (Arka):
- Po tym meczu najbardziej boli mnie wynik. Nie przyjechaliśmy tutaj, żeby przegrać, a na pewno nie tracić gola w pierwszych minutach meczu. Dzisiaj miałem swoje małe święto, rozgrywałem swój setny mecz w Arce, co bardzo dużo dla mnie znaczy, ale nie mogę się z tego cieszyć, bo nie mamy dobrego wyniku.
Nie wyszło nam to spotkanie, nie wiem, co jeszcze mogę o tym meczu powiedzieć. Na pewno będziemy pracować, aby było lepiej.
Alan Czerwiński (Zagłębie):
- Dzisiaj zasłużyliśmy na zwycięstwo. W obu połowach byliśmy drużyną lepszą. Mogliśmy szybciej rozstrzygnąć losy meczu, choćby w mojej sytuacji, gdybym lepiej uderzył „pasówką” po długim rogu. Dobrą sytuację miał też Sasa Zivec, który mógł lepiej uderzyć głową. Mieliśmy dużo sytuacji, musimy pracować nad tym, aby je wykorzystywać.
Nie patrzę na to, ile przebiegłem dziś kilometrów. Zaangażowany jestem zawsze na 100%, a liczą się tylko wynik drużyny, asysty i bramki.
Michał Nalepa (Arka):
- Gra się w piłkę, żeby wygrywać mecze, a my na zwycięstwo nie zasłużyliśmy, przynajmniej dzisiaj. Zasłużenie przegrywamy i nie ma co więcej o tym mówić.
Przegraliśmy z powodu braku koncentracji, umiejętności, w pewnych momentach brakuje nam zrozumienia z nowymi zawodnikami. Jest czwarta kolejka, a my mamy tylko jeden punkt, nie wygląda to ciekawie.
Szybko stracona bramka nie powinna nam podciąć skrzydeł, bo powinniśmy walczyć, ale u nas wygląda to tak, że tracimy moc, nie potrafimy szybko odrobić tej straty. Może jesteśmy słabi mentalnie, bo szybko stracona bramka źle na nas wpływa, jak pokazała pierwsza połowa, w której nie zrobiliśmy nic, żeby odrobić straty.
Musimy się ogarnąć, wziąć się w garść, bo zachowujemy się jak dzieci we mgle, jakbyśmy pierwszy raz grali w piłkę, a na treningach widać, że grać w piłkę umiemy. W meczu niestety nie jesteśmy w stanie tego pokazać. Dobry mecz zagraliśmy w Szczecinie, ale wyjechaliśmy stamtąd bez punktów, dziś zagraliśmy słabo i też jesteśmy bez punktu. Musimy się ogarnąć, bo za parę kolejek będzie już za późno.
Marcin Budziński (Arka):
- Przyjechaliśmy tu wygrać, bo jesteśmy w trudnej sytuacji, ale się nie udało. Łatwo straciliśmy gola i trzy punkty zostały w Lubinie.
Cieszę się, że dostałem dziś szansę, ale jak widać nie pomogło to, bo też straciliśmy bramkę, też równie łatwo. Były momenty w drugiej połowie, gdy próbowaliśmy stwarzać jakieś sytuacje, ale trzeba zacząć od determinacji i walki, żeby nie pozwalać przeciwnikowi na łatwe zdobywanie terenu, na łatwe zdobywanie bramek, a później zacząć samemu grać.
Trudno mi powiedzieć, czy jestem już gotów na granie przez 90 minut. Zagrałem 45 i nie czułem, że to już mój koniec, czy dałbym radę przez 60 minut, 70 czy 90. Przeszedłem przez dwa etapy przygotowawcze, brakuje mi tylko rytmu meczowego, więc jeśli będę grał, to forma będzie rosła.
Canal +, Arka TV
notował: Arkadiusz Skubek
BILETY NA MECZ Z LECHEM POZNAŃ
Copyright Arka Gdynia |