Żółto-niebiescy ulegli białoruskiemu Szachtiorowi Soligorsk 0:1. - Jest niedosyt, bo byliśmy lepszą drużyną - mówi dyrektor sportowy Arki Piotr Burlikowski.

Mecz z Szachtiorem rozpoczął się pechowo dla Arki, a konkretnie dla Marka Szyndrowskiego. - W 5 min próbował zrobić wślizg. Zrobił to tak niefortunnie, ze kopnął się kolanem w głowę. Zalał się krwią i musiał pojechać do szpitala - mówi Burlikowski. Do lekarza z zawodnikiem pojechał kierownik drużyny Paweł Bednarczyk. - Ma 13 szwów. To bolesne, nieprzyjemne, ale to nic poważnego - tłumaczy Bednarczyk.

Arka miała przewagę, ale nie potrafiła jej udokumentować strzeleniem gola. - Mieliśmy cztery świetne okazje do zdobycia gola. Jedną miał Piotr Bazler, a aż trzy Marcin Chmiest. Nie wykorzystał jednak nawet sytuacji sam na sam - relacjonuje Burlikowski.

Przeciwko Szachtiorowi zagrali już Bazler i Tomasz Mazurkiewicz, którzy wrócili do Turcji po krótkim pobycie w Polsce. W kraju zostali natomiast Krzysztof Sobieraj i Olgierd Moskalewicz. Pierwszy z nich w poniedziałek ma już wznowić treningi, Moskalewicza czeka jeszcze krótka rehabilitacja w Szczecinie. W środowym sparingu nie zagrał także Marcin Wachowicz (jest na miejscu i trenuje z drużyną).

To był ostatni sparing Arki podczas drugiego już zgrupowania w Turcji. Wcześniej gdynianie przegrali z ukraińskim Krywbasem Krzywy Róg 0:2 oraz wygrali i przegrali pojedynki z drużynami z Kazachstanu (drużyna Wojciecha Stawowego zagrała na dwa składy). W piątek arkowcy wracają do Polski, gdzie rozegrają jeden sparing, w Gdyni z III-ligowym OKS Olsztyn.

Podczas ostatniego dnia pobytu w Turcji piłkarze nie dostaną wolnego, nie pojadą też na żadną wycieczkę. - Chcemy maksymalnie wykorzystać pobyt w Turcji. Będzie czas na odprawę, odnowę biologiczną i lekki trening. Cieszę się, że w Polsce też zrobiło się ciepło. Tutaj świeci słońce, jest 15 stopni, ale widzę, że nie powinniśmy mieć kłopotów z aklimatyzacją - mówi Burlikowski.

Prokom Arka Gdynia - Szachtior Soligorsk 0:1 (0:0). Arka: Bledzewski - Sokołowski, Weinar, Szyndrowski (5. Mazurkiewicz, 60. Niciński), Baster - Karwan (70. Nawrocik), Łabędzki, Przytuła, Ława, Bazler - Chmiest.

Łukasz Pałucha