Aktualności
24.01.2018
Sparing nr 4: Arka - Worskła Połtawa 1:2. Relacja.
Dzisiaj Arka rozgrywała drugi sparing podczas zgrupowania w Turcji. Jej rywalem był 3 zespół tabeli ukraińskiej Premier Lihi.
Zima 2017- sparing nr 4:
Arka Gdynia - Worskła Połtawa 1:2 (0:1)
Bramki: Kun 78' - Kulach 10', Vasin 54'
żółte kartki: Nalepa - Perduta, Ostapenko
Arka I połowa: Steinbors - Zbozień, Marcjanik, Sołdecki, Warcholak - Łukasiewicz - Łoś, Bogdanov, Szwoch, Zarandia - Esqueda
Arka II połowa: Steinbors - Socha, Marcjanik (67' Zbozień), Helstrup, Marciniak - Nalepa - Piesio, B.Nowicki, Krivets, Kun - Żebrakowski.
Worskła Połtawa I połowa: Szust - Sapaj, Czyżow, Giorgadze, Perduta, Szarpar, Czesnakow, Rebenok, Kułacz, Kobachidze, Wasin.
Worskła Połtawa II połowa: Szust - Dediajew, Giorgadze, Dallku (65’ Ostapenko), Sapaj, Czesnakow (78’ Sydorenko), Krawczenko, Odariuk, Kadimjan, Wasin (72’ Szapował), Kołomojeć.
Dzisiaj "Arkowcy" rozegrali czwarty sparing podczas przygotowań, a drugi podczas zgrupowania w Turcji. Nasz rywal, Worskla Połtawa zajmuje obecnie 3. lokatę w lidze ukraińskiej i dziś mogliśmy się przekonać na własnej skórze o tym, że nie ma w tym przypadku.
Na miejscu spotkanie obserwował prezes Wojciech Pertkiewicz w towarzystwie Rafała Murawskiego. To już drugi mecz sparingowy żółto-niebieskich w Turcji, który prezes Arki miał okazję oglądać na żywo.
Pierwsza akcja Arki to popis Luki Zarandii. W 4 minucie zademonstrował swoją dużą szybkość, przebijając się z prawego skrzydła aż w pole karne i kończąc akcję strzałem, ostatecznie obronionym przez bramkarza z Ukrainy.
Do przerwy przegrywaliśmy z Ukraińcami 0:1. Objęli prowadzenie w 10 minucie spotkania. Po dośrodkowaniu z lewej strony w polu karnym najsprytniejszy okazał się Vladyslaw Kulach, który z ok. 12 metrów strącił piłkę w kierunku dalszego słupka, ta odbiła się jeszcze od głowy Sołdeckiego i wtoczyła się do bramki Steinborsa. Łotysz był bez szans.
Pavels znakomicie zachował się chwilę później, gdy rywale mogli podwyższyć prowadzenie. Worskla spróbowała skopiować swoją akcję bramkową, znów udało im się dośrodkować z lewej strony, a Vasin z kilku metrów uderzył prawą nogą, ale Steinbors znakomicie obronił.
Arkowcy pokusili się o składną akcję w 21 minucie. Bardzo dobrym dalekim podaniem popisał się Łukasiewicz, który dostrzegł wychodzącego na pozycję Łosia. Ten przyjął piłkę, zszedł z nią do środka i zdecydował się na strzał, który jednak Ukraińcy zablokowali.
Kulach w pierwszej połowie sprawiał naszym obrońcom najwięcej kłopotów, co oprócz akcji bramkowej, potwierdziła także sytuacja z 32 minuty, gdy po jego akcji strzał Kobachidze z ok. 14 metrów po nodze jednego z gdynian nieznacznie minął słupek naszej bramki.
Arka najlepsze okazje miała tuż przed przerwą. Najpierw w 41 min. rywale zablokowali uderzenie Michała Marcjanika, a potem dobitka Damiana Zbozienia przeszła nad bramką. W 45 min. Andrii Bogdanov otrzymał piłkę od Szwocha i oddał silny strzał, ale tuż nad poprzeczką.
Po przerwie na placu pozostali Steinbors i Marcjanik. Niestety w 54 min. Pavels drugi raz wyciągał piłkę z siatki. Rywale przejęli piłkę na naszej połowie, rozegrali ją do prawej strony, a po dośrodkowaniu futbolówkę dopadł w polu karnym Vasin i po spokojnym przyjęciu piłki, trafił do bramki.
Okazja na zdobycie kontaktowej bramki pojawiła się w 68 minucie. Krivets wykonał rzut rożny, a Piesio głową dopadł piłkę przy bliższym słupku. Bramkarz Worskli nie dał się jednak zaskoczyć i sparował strzał za linię końcową.
Na odpowiedź Ukraińców, nie trzeba było długo czekać. Już dwie minuty później Czesnakow uderzył z dystansu w okolice okienka naszej bramki, ale znów fantastyczną interwencją wykazał się Pavels Steinbors.
W 78 min. Arka zdobyła kontaktową bramkę. Najpierw bardzo dobrze uderzył z 20 metrów Piesio, odbitą piłkę przez bramkarza przejął Żebrakowski i odegrał do Kuna. Ten mimo naciskających obrońców, zdołał się obrócić i uderzyć technicznie pod poprzeczkę. Bramkarz naszych rywali, Bohdan Szust był bez szans, a Kun potwierdził wysoką dyspozycję w tym okresie przygotowawczym.
Po chwili było blisko remisu. Z prawej strony w pole karne zagrał Krivets, gdzie o pozycję z obrońcami walczył Żebrakowski, lecz został skutecznie powstrzymany.
Nasz zespół uparcie poszukiwał bramki wyrównującej. W 84 minucie uderzeniem zza pola karnego Szusta chciał zaskoczyć Krivets, lecz piłka posłana tuż nad murawą minęła słupek o kilka centymetrów z niewłaściwej strony.
W samej końcówce to Ukraińcy mogli pokusić się o kolejne gole, a konkretnie Kołomojeć. Najpierw nieznacznie rozminął się w naszym polu karnym z dośrodkowaniem z prawej strony, a minutę później niecelnie uderzył sprzed naszej szesnastki.
Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i pierwsza porażka podczas zimowych przygotowań stała się faktem. Wygrał dziś zespół nieznacznie lepszy, a przede wszystkim skuteczniejszy. Samo spotkanie z pewnością okaże się źródłem kilku wartościowych spostrzeżeń dla naszego sztabu szkoleniowego, co powinno zaprocentować już w kolejnych meczach.
tekst, foto: Arkadiusz Skubek
KARNETY NA RUNDĘ WIOSENNĄ 2018
Copyright Arka Gdynia |