Aktualności
02.11.2017
Pavels Steinbors: Wiemy, jak ważne to spotkanie dla klubu i kibiców.
Marcin Dajos: Przed panem pierwsze derby Trójmiasta, które spędzi pan na boisku. Czy pojawia się dodatkowy stres?
Pavels Steinbors: Tak to jest, że dzisiaj grasz, a jutro możesz być na ławce rezerwowych. Kiedy jednak nie jest się na boisku, to tak samo przeżywa się derby, ponieważ jesteś częścią drużyny. Dlatego też jestem tak samo nastawiony na ten mecz jak w zeszłym roku, kiedy dwukrotnie spędzałem go na ławce rezerwowych.
Patrząc na waszego najbliższego przeciwnika, pojawia się pytanie, czy strata pięciu goli w jednym meczu może negatywnie wpłynąć na bramkarza?
Myślę, że Dusan Kuciak jest doświadczonym bramkarzem i spokojnie sobie z tym poradzi. Takie jest nasze życie. W jednym meczu zagrasz na zero, w innym stracisz pięć bramek i musisz dalej normalnie funkcjonować. Dlatego myślę, że to nie wpłynie na jego postawę w derbowym meczu.
W tym sezonie jest pan jednym z filarów Arki. To najlepszy fragment pana kariery?
Ja po prostu robię swoje i w tym sezonie nieźle mi to wychodzi. Kiedyś grałem w Górniku Zabrze i również byłem w wysokiej formie. Trudno jednak mówić o tym, czy przeżywam drugą młodość. W końcu mam już 32 lata, więc trochę za późno na to.
Za panem, między innymi derby Śląska. Wtedy, przed pierwszymi takimi meczami, pojawiała się dodatkowa mobilizacja?
Nastawiam się do każdego meczu tak samo. Czy są to derby Trójmiasta, Śląska czy mecz z innym rywalem, to staram się grać na najwyższym poziomie. Oczywiście atmosfera i otoczka spotkań derbowych jest inna, głównie ze względy na fanów. Wiemy, jak ważne to spotkanie dla klubu i kibiców.
A jakie ma pan wspomnienia związane z derbami Śląska, czyli z meczami Górnika z Ruchem Chorzów, w których wystąpił pan cztery razy w ekstraklasie?
Pamiętam mecz z października 2014 roku, kiedy wygraliśmy na wyjeździe 2:1. Zwycięskiego gola zdobyliśmy w 87. minucie. Zaskoczyło mnie zachowanie naszych kibiców. Nie mogliśmy trafić z powrotem na stadion, ponieważ odpalali petardy. Później przynieśli nam do szatni pizze i piwa. Mam bardzo dobre wspomnienia. Derby charakteryzują się fajną atmosferą.
Marcin Dajos
więcej: sport.trojmiasto.pl
Copyright Arka Gdynia |