Aktualności
18.08.2017
Trenerzy-przyjaciele z boiska przeciw sobie w Gdyni.
Piłkarze Pogoni Szczecin w 6. kolejce Ekstraklasy zmierzą się w sobotę w Gdyni z Arką. "Przez cztery lata graliśmy z Leszkiem Ojrzyńskim w jednej drużynie" - powiedział trener gości Maciej Skorża o swoim przyjacielu i rywalu z ławki drużyny z Trójmiasta.
Pogoń zajmuje 15. miejsce w tabeli i jest jednym z większych rozczarowań początku ligi. Arka to obok Zagłębia Lubin jeden z dwóch zespołów bez porażki w rozgrywkach. Wydawać by się mogło, że faworyt sobotniego meczu jest jeden. Jednak szczecinianie zapowiadają, że do Gdyni jadą po komplet punktów.
"15. miejsce w tabeli uwiera. Ale jestem pełen optymizmu. Praca na treningach i nasza gra wygląda coraz lepiej. Mamy predyspozycje, by wygrać w Gdyni" - mówił przed wyjazdem do Trójmiasta trener Skorża.
Szkoleniowiec Pogoni, to dobry znajomy trenera Arki Leszka Ojrzyńskiego.
"Razem graliśmy w zespole. On był bramkarzem, ja stoperem. Potem wspólnie prowadziliśmy juniorów Legii" - wspomina Skorża.
Na boisku jednak sentymentów nie będzie. Faworytem jest Arka, ale w poprzednim sezonie Pogoń wygrała w Gdyni 3-0, a u siebie 5-1.
"Arka to na tę chwilę jedyna wygrana drużyna w lidze. Zespół był budowany na europejskie puchary. Został wzmocniony. Swoim zawodnikom powtarzam, że zlekceważenie ich, to tak jakbyśmy oddali punkty walkowerem" - przestrzegł szkoleniowiec.
"Jeśli nie zagramy w Gdyni tak jak z Lechem czy Lechią u siebie, to nie wywieziemy stamtąd punktów" - przyznał Jakub Piotrowski, pomocnik Pogoni, który na początku sezonu wdarł się przebojem do podstawowej jedenastki zespołu ze Szczecina.
"Arka ma dobry czas. To zespół, który potrafi pokazać pełnię możliwości, gdy w drużynie panuje dobra atmosfera. Do tego mają takich zawodników jak Jurado czy Rafał Siemaszko, których każde wejście w pole karne jest zagrożeniem. Musimy na nich uważać" - ostrzegał Skorża.
Pogoń zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, a w klubie panuje dobra atmosfera. Trener i zawodnicy uważają, że zespół notuje postępy w grze.
"Gdyby ktoś mi powiedział dwa miesiące temu, że będziemy zajmowali 15. miejsce w lidze, to bym nie uwierzył. Z drugiej strony to miejsce powinno sprawiać, że powinniśmy być zdołowani. Ale tak nie jest. Wierzymy w swoje możliwości i wiemy, że sytuacja się odwróci" - przekonywał Skorża.
Faktem jest, że prowadzona przez niego Pogoń gra ofensywnie i widowiskowo.
Mecz Arki Gdynia z Pogonią Szczecin odbędzie się w sobotę o 15.30.
sport.interia.pl, PAP
Copyright Arka Gdynia |