Aktualności
13.07.2017
Eksperci o Arce: Przebudowa zespołu była nieuchronna.
Arka w 1. kolejce zmierzy się w niedzielę na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław (godz. 15.30). Czy ten sezon ligowy będzie dla gdynian bardziej udany niż poprzedni.
Bogusław Kaczmarek, były piłkarz i trener trójmiejskich klubów
– Po ostatnim sezonie, mimo zdobycia Pucharu Polski, zmiany w Arce były nieodzowne. Najważniejsze, żeby były one podejmowane z pomysłem i rozmysłem. Jak oceniam dotychczasowe wzmocnienia? Ruben Jurado przyjechał do Piasta, przeszedł w polskiej lidze lifting i trzeba przyznać, że był mocnym punktem zespołu. Strzelał sporo bramek, oby podobnie było w Gdyni. Jeśli chodzi o Adama Dancha, jest to bardzo wartościowy zawodnik, mam na myśli zasób jako umiejętności piłkarskich i ogromne doświadczenie. Problemem jest to, że od kilku miesięcy jest poza grą [ostatni raz wystąpił w barwach Górnika Zabrze na początku kwietnia].
Natomiast jeśli dojdzie do pełnej dyspozycji fizycznej i złapie rytm meczowy, to może być dla Arki bardzo duże wzmocnienie, zarówno na środku obrony, jak i na pozycji defensywnego pomocnika. Ciężko ocenić Grzegorza Piesio, który w Łęcznej raz grał, raz nie. Miał tam dobre momenty, ale cały czas nie pokazał swojego potencjału. Pamiętam go z juniorskiej reprezentacji Polski, był to wówczas obiecujący zawodnik, jednak nie rozwinął się na miarę talentu. Może w Gdyni odpali na dobre. Tych nowych zawodników jest i jeszcze będzie więcej, sam jestem ciekawy, czy ta ilość zostanie przekuta na jakość. Jeśli tak, to Arka będzie dużo groźniejsza niż w poprzednim sezonie.
Maciej Murawski, były reprezentant Polski, ekspert nc+
– Arka ma za sobą bardzo złą rundę wiosenną, dlatego nie dziwi mnie, że w Gdyni postanowili znacząco zmienić i poszerzyć kadrę. Tym bardziej że zespół czeka gra w europejskich pucharach, co w ostatnich latach było dla zespołów z drugiego szeregu bardzo trudne do pogodzenia z ligą. Wystarczy przypomnieć przykłady Ruchu Chorzów, Zawiszy Bydgoszcz, Jagiellonii Białystok, Piasta Gliwice czy ostatnio Cracovii, które w kolejnym sezonie po awansie do pucharów spisywały się w lidze bardzo słabo. Zresztą problem z tym mają również Lech czy Legia. Dlatego kibice muszą być szczególnie na początku sezonu bardzo wyrozumiali.
– Trener Ojrzyński na pewno chciał pozyskać piłkarzy, w których sam wierzy. Wiadomo, że przede wszystkim kładzie on nacisk na determinację, zaangażowanie, jego zespoły nie zawsze muszą grać pięknie, ale z boiska muszą zejść skonane. Dlatego szuka walczaków, którzy będą zasuwać, ale z pewnością będzie chciał też podnieść jakość gry, bo w ekstraklasie nie można oprzeć się tylko i wyłącznie na walce. Zresztą już widzę pewną ewolucję, Arka w końcówce poprzedniego sezonu miała momenty, kiedy starała się dłużej grać piłką. Choć oczywiście kluczem cały czas będzie utrudnianie życia rywalom i perfekcyjne dopracowanie stałych fragmentów gry.
– Ci zawodnicy, którzy do tej pory przyszli tego lata do Arki, to w większości solidne firmy. Może nie tacy na widok których krzyczymy „wow” i opada nam szczęka, jednak trzeba brać pod uwagę, jakie możliwości finansowe ma klub. Najciekawszy z nich jest według mnie Piesio. Jak gra dobrze potrafi naprawdę błyszczeć, umiejętności ma wysokie, ale brakuje mu regularności. Po trzech świetnych meczach, przychodzą dwa słabe i tak w kółko. Jeśli złapie stabilizację, może być dużym wzmocnieniem.
Tomasz Osowski
Copyright Arka Gdynia |