TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

29.10.2007

Arka goni czołówkę II ligi (Gazeta Wyborcza)

Prokom Arka Gdynia - Motor Lublin 2:0. W pierwszej połowie gra była wyrównana, ale Arka strzeliła dwie bramki. W drugiej jej przewaga była wyraźna, ale kolejne gole już nie padły
Piłkarze Motoru przyjechali do Gdyni po porażce 1:10 ze Śląskiem Wrocław, ale w ich grze nie było widać obawy przed faworyzowanymi gospodarzami. Zgodnie z zapowiedziami trener gości Ryszard Kuźma ustawił drużynę w systemie 4-3-3, a jego zespół ani myślał bronić się na własnej połowie, jak czyni to większość drużyn przyjeżdżających w tym sezonie do Gdyni. Być może wpływ na lepsze samopoczucie graczy Motoru miał wynik meczu sparingowego rozegranego w tym tygodniu. Co prawda lublinianie przegrali z III-ligową Avią Świdnik, ale już tylko 0:1, więc postęp był widoczny... Jak się okazało, taktyka była zgubna. Co prawda kibice oglądali otwarty mecz, ale Motorowi punktów to nie przyniosło. Kiedy piłkarze Arki otrząsnęli się z szoku, jaki przeżyli widząc odważnie grającego na ich stadionie rywala, szybko wzięli się do roboty. Na odebranie złudzeń gościom żółto-niebieskim wystarczyło 100 sekund. Czyli tyle, ile potrzeba na radość po strzeleniu pierwszego gola, wznowienie przez rywala gry od środka, odebranie mu piłki i umieszczenie jej w siatce po raz drugi. Najpierw fantastycznym strzałem z 30 m gola zdobył Tomasz Mazurkiewicz. Kiedy kibicom wydawało się, że gdynianie właśnie fetują bramkę jesieni, wyczyn Mazurkiewicza przebił Łukasz Kowalski. Lewy obrońca Arki wspaniałym rogalem z narożnika pola karnego umieścił piłkę w okienku bramki Motoru. Gol - stadiony świata - Kowalski dedykował oczywiście urodzonej niedawno córeczce Nadii. Podwójne uderzenie nie załamało gości, którzy mogli strzelić kontaktową bramkę. W 30. minucie zabrakło im jednak przychylności sędziego, bo Paweł Weinar faulował w polu karnym Pawła Tomczyka. Ale gwizdek arbitra Adama Lyczmańskiego milczał. W drugiej połowie przewaga Arki była już wyraźna, ale piłka do bramki gości wpaść nie chciała. W 76 minucie czerwoną kartkę za faul na wychodzącym na czystą pozycję Radosławie Wróblewskim dostał wypożyczony do Motoru piłkarz... Arki - Michał Płotka. Nawet to nie pomogło jednak gospodarzom w podwyższeniu wyniku. Najbliżej tego był w ostatnich sekundach Tomasz Sokołowski, ale piłka po jego ładnym strzale z linii pola karnego zatrzymała się na słupku.

Prokom Arka Gdynia - Motor Lublin 2:0. Bramki: Mazurkiewicz (16), Kowalski (17). Arka: Bledzewski - Sokołowski, Weinar, Sobieraj, Kowalski - Karwan, Moskalewicz, Mazurkiewicz - Wachowicz Ż, Nawrocik (46. Niciński), Wróblewski. Motor: Mierzwa - Syroka, Płotka CZ, Karwan, Misztal - Żmuda, Ocholeche Ż (74. Feliński), Tomczyk - Laszko Ż (74. Stachyra), Kołodziejski, Prędota Ż. Widzów: 6 tys.

Tomasz Osowski







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia