TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

29.10.2007

Arka: najpierw puchar, potem derby z Lechią (Gazeta Wyborcza)

Kiedy Lechia Gdańsk będzie się przygotowywała do niedzielnych derbów Trójmiasta z Arką, piłkarze z Gdyni będą myśleli o spotkaniu Pucharu Polski z Cracovią.

Arka zagra w środę (godz. 18) wyjazdowy mecz z Cracovią w 1/8 finału Pucharu Polski. Nic więc dziwnego, że nikt w Arce (a na pewno nie trenerzy i piłkarze) nie przejmuje się na razie zbliżającymi się derbami. Do środy tematem nr 1 jest Cracovia. Zwłaszcza dla trenera Arki Wojciecha Stawowego. - Pracowałem w Cracovii wiele lat i fajnie będzie tam wrócić, spotkać znajomych. Choć uważam, że mogliśmy trafić na łatwiejszego rywala. Zwłaszcza że zależy nam na tym, aby zajść w PP jak najdalej - nie ukrywa szkoleniowiec z Gdyni.

Lechia swój mecz PP z Wisłą Płock przełożyła na 18 listopada. Czy to oznacza, że przed rewanżowym meczem derbowym w Gdyni jest w lepszej sytuacji? - Nie zastanawiam się nad tym. Najpierw mamy mecz z Cracovią, potem z Lechią i oba spotkania są tak samo ważne. Poza tym nie mam nic przeciwko graniu co trzy dni. Wiem zresztą, że piłkarze też to lubią, bo gra o punkty jest o wiele lepsza od treningów - tłumaczy Stawowy. Przed derbami z Lechią Arka nie będzie zatem dużo trenować. W poniedziałek zajęcia odbędą się o godz. 17, we wtorek rano drużyna wyjeżdża do Krakowa, w środę jest mecz, a w czwartek piłkarze dostaną wolne. - Przecież nie każę im trenować w dzień Wszystkich Świętych - podkreśla Stawowy. Treningi, które mają przygotować drużynę do meczu z Lechią, odbędą się tylko w piątek i sobotę (po jednych zajęciach).

W Gdyni, po chwilowym kryzysie w środku rundy, atmosfera jest coraz lepsza. I to z kilku powodów. Trenerzy i piłkarze założyli sobie, że w czterech ostatnich meczach jesieni (z Polonią Warszawa i Motorem Lublin, kończących pierwszą rundę, oraz z Lechią i Wartą Poznań, rozpoczynających rundę rewanżową), chcą zdobyć komplet punktów. Na razie zrealizowali połowę planu - z Polonią i Motorem wygrali po 2:0. Stawowy cieszy się, że do zdrowia i formy wraca coraz większa liczba piłkarzy. Do końca jesieni z powodu kontuzji nie zagrają już tylko Marcin Chmiest, Piotr Bazler i Ireneusz Kościelniak, który nie wystąpił jednak w żadnym meczu w tym sezonie. Z Lechią nie zagra również Bartosz Ława - jest to kara za kartki jeszcze w pierwszym meczu derbowym w Gdańsku (0:0). - Bartek pojedzie z nami do Krakowa, ale z Lechią nie może niestety grać. Do ligi wróci dopiero na ostatnie spotkanie z Wartą - mówi Stawowy. Nie wykluczone więc, że Arka zagra z Lechią w takim samym składzie, jak w ostatni piątek z Motorem. Nowością była mocno ofensywna pomoc, w której zagrali Bartosz Karwan, Tomasz Mazurkiewicz i Olgierd Moskalewicz. Kolejna dobra wiadomość dla Arki to dobre wyniki na innych boiskach. W ostatniej kolejce wśród drużyn z czołówki punkty straciły Lechia, Śląsk Wrocław, Polonia i Wisła Płock. Arka awansowała w tabeli już na czwarte miejsce, do lidera Piasta Gliwice traci trzy punkty (gdyby nie ujemne punkty za korupcję, byłaby liderem). Od Lechii ma dwa punkty mniej, a więc jeśli wygra w niedzielę, wyprzedzi także drużynę z Gdańska. - Nie patrzę na tabelę pod kątem naszego wyścigu z Lechią. Jeśli wygramy, wyprzedzimy ją w tabeli, ale ważniejsze będzie to, że zdobędziemy kolejne trzy punkty zbliżające nas do ekstraklasy - podkreśla Stawowy, który przed derbami w Gdyni ma jedno życzenie: - Oby ten mecz był lepszy niż spotkanie w Gdańsku. Oby kibice zobaczyli bramki.

Grzegorz Kubicki







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia