Aktualności
20.02.2017
Trenerzy po meczu Zagłębie - Arka.
Trenerzy podsumowali mecz Zagłębia z Arką na konferencji prasowej. Piotr Stokowiec cieszył się z kompletu punktów w pierwszym oficjalnym meczu swojej drużyny w 2017 roku. Z kolei Grzegorz Niciński przyznał, że lepsza gra dopiero od momentu straty gola, to było za mało, by zdobyć dziś punkty.
Grzegorz Niciński (Arka):
- Zacznę od gratulacji dla Zagłębia za zdobycie 3 punktów. Liczyliśmy się z tym, że czeka nas trudne spotkanie, ale nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. W szczególności pierwsza połowa była słaba. Obudziliśmy się dopiero po rzucie karnym. Ostatnie minuty były ciekawe w naszym wykonaniu, było kilka sytuacji, ale to było za mało. Jeżeli chcemy gromadzić punkty w ekstraklasie to musimy grać od pierwszej minuty bardzo dobrze i równo. Zawodnicy, którzy weszli do gry z ławki, dali dziś dobre zmiany, "pociągnęli" nas. Zagłębie było dziś o jedną bramkę lepsze.
Mieliśmy swój plan na ten mecz. Wiedzieliśmy, że Zagłębie to mocna drużyna i chcieliśmy po przechwycie piłki stworzyć sobie sytuacje. Gra nam się nie kleiła z powodu prostych błędów, nie potrafiliśmy wymienić kilku podań. Piłka wracała do Zagłębia, które budowało swoje akcje. Potem ten rzut karny. Nie mnie to oceniać. Sędzia najpierw puścił grę, był strzał, a potem wrócił do przewinienia. Trudno, stało się. Na pewno mogliśmy więcej wyciągnąć z tego meczu. W samej końcówce mieliśmy swoje sytuacje.
To jest dla nas przestroga, że tak nie należy grać. Zawodnicy wracając do Gdyni będą niepocieszeni. Musimy się uderzyć w pierś, kilku piłkarzy zagrało poniżej oczekiwań.
Piotr Stokowiec (Zagłębie):
- Niezmiernie się cieszę z takiego wejścia w nową rundę. Po dwóch miesiącach bez meczu zdobywamy 3 punkty. Styl nie najgorszy, ale pozostawiający jakąś rezerwę jeśli chodzi o szybkość gry i dynamikę. Do momentu zdobycia bramki byliśmy stroną dominującą. W końcówce trochę oddaliśmy pole z różnych powodów.
Ten pierwszy mecz spowodował trochę to, że niektórzy zawodnicy jeszcze nie byli do końca sobą. Kubicki jest po kontuzji, Starzyński długo nie grał, ale myślę, że drużyna stanęła na wysokości zadania. Odnoszę wrażenie, może subiektywne, że o jedną bramkę byliśmy lepsi.
Arka w końcówce pokonała się z bardzo dobrej strony, przycisnęła nas, ale udało się zachować czyste konto. Cieszę się z 3 punktów i myślę, że nasza gra będzie nabierała przyspieszenia.
BILETY NA KORONĘ!
Copyright Arka Gdynia |