Aktualności
30.01.2017
Antoni Łukasiewicz i Tadeusz Socha po sparingu z FK Čukarički.
Nasi zawodnicy pozytywnie ocenili dzisiejszy sparing Arki z FK Čukarički Belgrad. Antoni Łukasiewicz i Tadeusz Socha podkreślali, że drużyna ciężko pracuje na zgrupowaniu, by osiągnąć optymalną formę na mecze ligowe.
Antoni Łukasiewicz:
- Był to bardzo pożyteczny sparing. Dzisiejsze boisko i warunki predysponowały do tego, by był to twardy mecz. Boisko pozostawiało troszeczkę do życzenia, ale najważniejsze było to, że wszyscy, tak jak w poprzednich meczach, stanęli na wysokości zadania. Był „team spirit”, wszyscy ostro walczyli na boisku. Szczególnie Adam Marciniak i Tadek Socha, którzy wygrali dużo pojedynków w obronie. Tak trzymać! Trudne sparingi są najlepszym przetarciem przed ligą, gdyż tam też nie będzie odstawiania nogi. Będzie walka o każdy centymetr boiska.
Korzystny wynik zawsze buduje morale w zespole. Oczywiści wszystko zweryfikują mecze ligowe, gdyż one są najważniejsze. Pozytyw jest taki, że wszyscy dziś zagrali, każdy dał z siebie wszystko i zaliczył ten sparing jako bardzo mocną jednostkę treningową..
Wszyscy są zdrowi i to jest ważne. Lecimy dalej. Zawsze tak jest w przygotowaniach, że zmęczenie się nawarstwia. Mamy duże obciążenia, ale wszystko ma jeden cel. Aby się jak najlepiej przygotować do sezonu trzeba zacisnąć zęby. Nie zawsze podczas zgrupowania mecze gra się na świeżości, ale trzeba ukształtować swój charakter i grać mimo tego, że czasem coś boli, mięśnie są zakwaszone. O to w tym wszystkim chodzi.
Tadeusz Socha:
- Wygraliśmy spotkanie i to jest istotne. Dobrze mi się grało, choć jesteśmy w ciężkim treningu, trenujemy dwa razy dziennie, a obciążenia są wysokie. Do optymalnej formy jeszcze trochę brakuje, ale idziemy w takim kierunku, który pozwala na większą pewność siebie w aspektach piłkarskich. Czekamy tylko na pełną, optymalną formę.
kk, rozmawiał: Skubi
Copyright Arka Gdynia |