Aktualności

06.10.2007
Derby dopiero w środę (Dziennik Bałtycki)
Piłkarze Prokomu Arki Gdynia przebywają na Śląsku przygotowując się do dzisiejszego meczu z GKS Jastrzębie. My zadzwoniliśmy do Dariusza Ulanowskiego, aby porozmawiać z nim o zbliżających się derbach Trójmiasta Lechia - Arka. Obok Grzegorza Nicińskiego właśnie Ulanowski ma za sobą derbowe doświadczenie wyniesione z takich spotkań.
Ulanowski wystąpił w kilku takich meczach. Jak będzie w najbliższą środę, kiedy gdynianie przyjadą do Gdańska?
- Panie redaktorze w Pszczynie, gdzie przebywamy, pada deszcz, za chwile wychodzimy na trening, a w sobotę czeka nas mecz z GKS Jastrzębie, którego trenerem jest Piotr Rzepka, a ja grałem z nim w Arce. To jest w tej chwili ważne, a derby... Derby są dopiero w środę - mówił w piątek Ulanowski.
- Grałeś w derbowych meczach i nie wierzę, żebyś mimo wszystko nie myślał, że ta środa jest jednak tuż, tuż.
- Oczywiście, że nie będzie to mecz emocjonalnie obojętny i gdzieś tam już jest w naszych głowach, ale potyczki z Jastrzębiem jeszcze nie wyprzedza.
- Jak pamiętasz derby?
- Jako mecze o niepowtarzalnej atmosferze. Tak było też w dwóch ostatnich naszych drugoligowych spotkaniach z Lechią. Mam z nich dobre wspomnienia, bo w Gdyni wygraliśmy 1:0, a w Gdańsku był bezbramkowy remis. Zresztą oba te spotkania miały swój smaczek, który zafundowali nam kibice, bo na przykład mecz w Gdańsku miał dodatkową przerwę na uspokojenie nastrojów na trybunach.
- Teraz może być podobnie?
- Mam nadzieje, że nie. Liczymy na doping swoich kibiców w Gdańsku, ale i na to, że wszystko będzie zgodne z duchem sportowej rywalizacji. Ani nam, ani Lechii żadne dodatkowe kłopoty nie są przecież potrzebne. Tym bardziej, że na początku listopada derbowy mecz odbędzie się na naszym stadionie.
(jaw)
Ulanowski wystąpił w kilku takich meczach. Jak będzie w najbliższą środę, kiedy gdynianie przyjadą do Gdańska?
- Panie redaktorze w Pszczynie, gdzie przebywamy, pada deszcz, za chwile wychodzimy na trening, a w sobotę czeka nas mecz z GKS Jastrzębie, którego trenerem jest Piotr Rzepka, a ja grałem z nim w Arce. To jest w tej chwili ważne, a derby... Derby są dopiero w środę - mówił w piątek Ulanowski.
- Grałeś w derbowych meczach i nie wierzę, żebyś mimo wszystko nie myślał, że ta środa jest jednak tuż, tuż.
- Oczywiście, że nie będzie to mecz emocjonalnie obojętny i gdzieś tam już jest w naszych głowach, ale potyczki z Jastrzębiem jeszcze nie wyprzedza.
- Jak pamiętasz derby?
- Jako mecze o niepowtarzalnej atmosferze. Tak było też w dwóch ostatnich naszych drugoligowych spotkaniach z Lechią. Mam z nich dobre wspomnienia, bo w Gdyni wygraliśmy 1:0, a w Gdańsku był bezbramkowy remis. Zresztą oba te spotkania miały swój smaczek, który zafundowali nam kibice, bo na przykład mecz w Gdańsku miał dodatkową przerwę na uspokojenie nastrojów na trybunach.
- Teraz może być podobnie?
- Mam nadzieje, że nie. Liczymy na doping swoich kibiców w Gdańsku, ale i na to, że wszystko będzie zgodne z duchem sportowej rywalizacji. Ani nam, ani Lechii żadne dodatkowe kłopoty nie są przecież potrzebne. Tym bardziej, że na początku listopada derbowy mecz odbędzie się na naszym stadionie.
(jaw)
|