Aktualności
25.10.2016
Trenerzy po meczu Drutex-Bytovia - Arka.
Obaj szkoleniowcy ocenili potyczkę Drutex-Bytovii z Arką jako dobre widowisko, w którym każda z drużyn walczyła o korzystny wynik. Zarówno Tomasz Kafarski, jak i Grzegorz Niciński podkreślają, że to dopiero pierwsza połowa pucharowego dwumeczu i losy awansu rozstrzygną się 30 listopada w Gdyni.
Grzegorz Niciński (Arka):
- Gratulacje dla Bytovii za zwycięstwo. Pierwszą połowę przegraliśmy 2:1, druga odbędzie się 30 listopada w Gdyni i to tam rozstrzygną się losy awansu po półfinału. Każda drużyna chce zagrać w wielkim finale.
Co do meczu, wynik był sprawą otwartą. Przegrywaliśmy 2:0, strzeliliśmy na 2:1. Każdy miał w tym meczu swoje sytuacje m.in. Bytovia na 3:1. Można gdybać, co by było, gdybyśmy wcześniej zdobyli bramkę. Był to dobry, „żywy” mecz. Wracamy teraz do Gdyni i za 5 dni mamy ważne spotkanie ligowe.
Mamy kilka urazów w zespole, kilku zawodników pozostało w Gdyni. Ten mecz był szansą do pokazania się dla zawodników, którzy aspirują do pierwszego składu. Myślę, że wybraliśmy optymalne rozwiązanie na ten mecz, myśląc też o meczu derbowym. Nie było żadnej taryfy ulgowej, chcieliśmy osiągnąć jak najlepszy wynik. Nie udało się, ale 2:1 jest wynikiem do odrobienia. Liczę, że w Gdyni zagramy dobre spotkanie i wtedy się okaże, kto wejdzie do półfinału.
Tomasz Kafarski (Drutex-Bytovia):
- Dziękuję za gratulacje. Zgadzam się, że to dopiero pierwsza połowa rywalizacji. Było to bardzo dobre widowisko i ci, którzy oglądali ten mecz, widzieli dobre spotkanie. Nie było kalkulacji, jednak i druga drużyna chciała coś ugrać. Naszym planem było zwycięstwo, nieważne w jakich rozmiarach. Myślę, że stracona bramka na 2:1 pozwoli utrzymać odpowiednią koncentrację mojego zespołu od początku meczu rewanżowego w Gdyni.
Arka przygotowuje się do derbów, my także. Mamy 4 dni do meczu, Arka ma 5 dni. W weekend znów będzie gorąco.
notował:KK
Copyright Arka Gdynia |