Ryszard Tarasiewicz (Śląsk Wrocław): - W pierwszej kolejności chciałbym pogratulować moim zawodnikom bardzo cennego punktu. Uważam, że w pełni na niego zasłużyliśmy. Przy odrobinie szczęścia i może większej koncentracji mogliśmy się pokusić o trzy punkty. Jest to dopiero ósma kolejka, jeszcze zostało bardzo dużo meczów, a my z meczu na mecz wyglądamy coraz lepiej. Uważam, że Arka też zagrała dobre spotkanie, ale to Śląsk przez swoją dobrą organizację gry, przez swoją agresywność, swoje zaangażowanie, nie pozwolił na więcej temu zespołowi, który na pewno grając tak jak wcześniej, czy tak jak dzisiaj jest głównym faworytem do awansu do pierwszej ligi.

Wojciech Stawowy (Arka Gdynia): - Dzisiaj trafiliśmy na bardzo dobrą drużynę, dobrze zorganizowaną i w pełni się z tym zgadzam, że mieliśmy bardzo trudne zadanie. Przespana pierwsza połowa w naszym wykonaniu, w drugiej było już trochę lepiej, ale zabrakło atutów, żeby to spotkanie wygrać. Dlatego uważam, że remis na własnym stadionie jest dla nas porażką, jest to strata dwóch punktów. My cały czas gonimy czołówkę po tych minus pięciu punktach, z którymi musieliśmy rozpocząć rozgrywki i mecze na własnym stadionie musimy wygrywać, ale grać musimy przez pełne 90 minut, a nie tak, jak to miało miejsce w dzisiejszym spotkaniu, w drugich 45 minutach. Zabrakło już czasu, zabrakło pomysłu i jeśli w mecz się wejdzie źle, niewłaściwie, to później ciężko jest już rozwinąć skrzydła. Zgadzam się z trenerem Tarasiewiczem, że to jest dopiero ósma kolejka i tych meczów jest jeszcze bardzo dużo do rozegrania i z każdego meczu trzeba wyciągać wnioski konstruktywne, a my z tego dzisiejszego spotkania bardzo dużo tych wniosków będziemy musieli wyciągać.

foto: Pucha