Nasza gra w II lidze to nie będzie wystrzał z pistoletu - zaczęliśmy grać i od razu dolecimy do celu, czyli ekstraklasy. Po drodze czekają nas liczne przeszkody - mówi trener Prokomu Arka Gdynia Wojciech Stawowy
Piłkarze Arki zagrają w środę u siebie z trzecią drużyną II ligi - GKS Katowice. Rywal jest beniaminkiem, ale na razie radzi sobie dobrze. Katowice wygrały już trzy mecze, choć z niezbyt mocnymi rywalami - ŁKS Łomża, Stalą Stalowa Wola i Kmitą Zabierzów. GKS wygrał w Zabierzowie 2:1 w poprzednią środę, a cztery dni później na tym samym boisku Arka tylko zremisowała 1:1. - Nie będę ukrywał, ten mecz mnie zabolał. Może nie wynik, choć straciliśmy dwa punkty, ale styl gry zespołu. Od tego jestem jednak trenerem, aby wyciągnąć wnioski i sprawić, aby w kolejnym meczu drużyna grała lepiej - mówi Stawowy, który cieszy się, że do zdrowia wracają już ostatnio kontuzjowani Marcin Chmiest i Piotr Bazler. - Chmiest zagra z Katowicami w pierwszym składzie. Bazler jeszcze odpocznie, tak zalecił lekarz. Ale będzie gotowy na kolejny mecz ze Zniczem Pruszków - informuje trener Arki.

Stawowy nie wie jeszcze, kogo zastąpi w pierwszym składzie Chmiest. W Zabierzowie wysuniętym napastnikiem był Grzegorz Niciński, a na skrzydłach zagrali Bartosz Karwan, który karierę w polskiej ekstraklasie zaczynał właśnie w barwach GKS Katowice, oraz Marcin Wachowicz. Wydaje się, że Chmiest powinien zastąpić Nicińskiego (obaj grają na pozycji wysuniętego napastnika), ale ten strzelił już dla Arki dwie bramki, a poza tym Stawowy zaznacza, że nie widzi problemu, aby grali razem. - Decyzję podejmę w środę - zaznacza trener Arki.

Bilety na Arkę

Środowy mecz Arki z GKS Katowice rozpocznie się o godz. 19.29 na stadionie przy ul. Olimpijskiej w Gdyni. Ceny biletów: 16 (trybuna pod zegarem i sektor rodzinny), 26 (trybuna przy torach) i 35 (trybuna kryta) zł.