Czy Clint Eastwood chciałby w COS Cetniewo nagrać dalszy ciąg słynnego westernu z 1992 roku nie wiemy. Wiemy jednak co podkreślał m.in. kapitan naszego zespołu Krzysztof Sobieraj, że trwające zgrupowanie przebiega w myśl zasady „ Nie ma przebacz!”.

Jest ciężko, ale zespół daje radę. Wszyscy muszą wykrzesać dodatkowe pokłady energii , nawet  jeśli bateria jest pomału na wykończeniu.

Trener Grzegorz Niciński we wczorajszej wypowiedzi dla naszej kamery Arka-TV podkreślał walory i zalety zarówno miejsca w jakim Arka trenuje jak i pogody, która w tej przerwie,  podczas tego etapu przygotowań wyjątkowo sprzyja do realizacji zakładanego planu.

Skutek obciążeń zgrupowania zobaczymy  zapewne podczas sobotniego sparingu w Gdyni. 

Dzisiaj ponownie nie było „zmiłuj” . Rano w terenie zespół zaliczył siłę biegową. Tym razem jednak nie na plaży, ale  w pobliskim parku.

Po południu było boisko. Dominowały zajęcia techniczno-taktyczne (dośrodkowania, uderzenia na bramkę, gry na jeden kontakt ) .

Wieczorem nagrodą podobnie jak we wtorek była odnowa na basenie. Jedynie Michał Nalepa ze względu na nominację wyjechał na Galę Gdyńskiego Sportu, gdzie odebrał statuetkę w kategorii "Nadzieja Gdyńskiego Sportu 2014". 

Jutro ostatni pełen dzień w Cetniewie.  Nasz zespół rozpocznie go od zajęć na hali oraz bieżni.

W sobotę po porannym treningu i obiedzie drużyna wróci do Gdyni, gdzie o 15.30 na Narodowym Stadionie Rugby rozegra mecz ze Stomilem Olsztyn.

tr