Aktualności
26.01.2015
Michał Gałecki: Wszystko się może zmienić z dnia na dzień.
Masz za sobą występy w kadrze U-18, wicemistrzostwo Polski z juniorami Arki , debiut w pierwszym zespole. Wyjazd do Gdyni to był chyba dobry wybór?
Myślę, że tak. Stosunkowo szybko trafiłem przecież do pierwszej drużyny. Wiadomo, że młody zawodnik gdy ma szansę trenować ze starszymi, bardziej doświadczonymi zawodnikami może szybciej się uczyć i nabyć wiele dobrych nawyków, które potem procentują w grze.
W Arce w sezonie 2012/13 zaliczałeś błyskawicznie kolejne kroki. Rezerwy, debiut w pierwszym zespole. Było więc całkiem nieźle.
No tak. Szybko się to wtedy potoczyło. Z drużyny juniorów trafiłem do rezerw, a potem jeszcze szybciej z rezerw do pierwszej drużyny. Na początku było więc to bardzo dynamiczne. Potem nieco przystopowało. W kolejnym sezonie dużo mówiło się o awansie. Wiadomo, że w takiej sytuacji zespół był oparty o doświadczonych zawodników. Miałem więc małe szanse na grę, stąd pojawiło się wypożyczenie.
Chyba tamten śląski klimat Ci posłużył. Za grę w Rozwoju w 2 lidze zebrałeś pozytywne oceny.
Głównie zależało mi na grze. Wiadomo, że 2 liga to klasa wyżej od tej w której grają nasze rezerwy. Rozegrałem sporo spotkań. Cieszę się, że tam trafiłem. W pewnym momencie nawet włączyliśmy się w walkę o awans, ostatecznie zajęliśmy 7 miejsce mając tyle samo punktów co piąty MKS Kluczbork. Zagrałem sporo minut , grając na środku pomocy i zdobyłem kolejne doświadczenie.
Jesienią w rezerwach opuściłeś tylko 1 spotkanie, strzeliłeś 4 bramki. Do swoich podań otwierających drogę do bramki dołożyłeś skuteczność i to nie uszło uwadze szkoleniowców pierwszej drużyny. W końcówce znalazłeś się w kadrze meczowej. Chyba widzisz szansę, aby wiosną być na stałe w kadrze pierwszej drużyny?
Pracuję i staram się grać jak najlepiej . Najważniejsze , aby ten okres przepracować bardzo dobrze i solidnie, oczywiście w zdrowiu i bez żadnych urazów. Mam nadzieję, że będę pokazywał się z dobrej strony zarówno podczas treningów, jak i na sparingach i będę wysyłał trenerom sygnały, że jestem gotowy do grania. Wierzę, że dzięki temu dostanę szansę powiększenia liczby spotkań w 1 lidze.
Jaki piłkarz jest dla Ciebie wzorcem?.
Steven Gerard.
W klubie jest doświadczony Bartek Ława.
Bartka warto podpatrywać na meczach i podczas treningów. Rozegrał mnóstwo spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej. Widać, że ma ogromne doświadczenie i dla nas młodszych zawodników jest ważne , że możemy podpatrywać niektóre zachowania, sposób grania. Dla nas jest to bardzo pomocne.
Jak atmosfera przygotowań? Wchodzicie w ciężki okres.
Po testach, które rozpoczęły przygotowania zmęczenie stopniowo narasta. Kulminacją wysiłku będzie zapewne zgrupowanie w Cetniewie. Potem na pewno będziemy schodzić z obciążeń, aby być w optymalnej dyspozycji na pierwsze spotkanie z Tychami.
Trwa walka o miejsce na boisku. Widzisz dla siebie szansę?
Piłka jest takim sportem, że wszystko się może zmieniać z dnia na dzień. Nie ma czegoś takiego, że walczę z jednym lub drugim zawodnikiem o miejsce. Patrzę na siebie i staram się wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Tylko wtedy jest szansa, aby w pełni pokazać swoje możliwości.
Życzę więc wytrwałości i dobrego przepracowania okresu przygotowań z pożytkiem dla Ciebie i dla Arki.
rozmawiał: tryb
Ocena potencjału przez trenera Grzegorza Witta:
Miał w rezerwach bardzo dobrą jesień. Praca w defensywie była dobra wcześniej, ale zaczął dawać wiecej w ofensywie i efektem były bramki. Wcześniej były asysty, a teraz pokazał , że potrafi być skuteczny. Musi w meczach udowodnić, że jest w stanie zrobić kolejny krok. Dostanie szansę w sparingach i liczymy na niego. Jego dobre strony to dobre podanie i uderzenie z dystansu. Oczywiście przed nim praca nad każdym elementem piłkarskiego warsztatu, a więc techniką , motoryką.
Copyright Arka Gdynia |