Trzecie spotkanie w Gdyni w sezonie 2014/2015 i niestety druga porażka. Podobnie jak z Widzewem poniesiona w samej końcówce.

Arka podobnie jak w meczu z Miedzią potrafiła odrobić stratę . Zaczęło się od  1:0. Dość szybko jednak straciła prowadzenie, a potem w 2 połowie  goście strzelili gola na 2:1.

Wyrównał pewnie z karnego Calderon i gdy wydawało się, że Arka ma szansę nawet na 3 punkty nieszczęśliwa interwencja Jakuba Miszczuka,  podcięła drużynie skrzydła. Konsekwencją tego była czwarta bramka dla Termaliki. 

Samą sytuację skomentowal nasz bramkarz:

Piłki niestety nie widziałem. Całkowice "schowała" się w słońcu. Nie usprawiedliwoam się, bo wiem że to byl mój błąd i przez niego przegraliśmy. 

Po meczu załamani byli zawodnicy, załamany był trener. Nie taki miał być początek sezonu w Gdyni i trener Dzwigała pełną odpowiedzialność za wyniki wziął na siebie. 

Statystyki tego meczu pokazują, że było ono wyrównane. To goście jednak sięgneli po 3 punkty. Arka ma przed sobą teraz dwa mecze w których trzeba będzie się odbić w tabeli. Po tej kolejce moze to być nawet samo jej dno...Najpierw z Flotą w Śwonoujściu, a potem z Chojniczanką w Gdyni. 

Statystyka meczu Arka-Termalica

 w tabeli kolejno: mecz/1 połowa

 PARTNER WYDARZENIA: ARKA -TERMALICA

 kk, tr