Po 11 latach od zdecydowanego sukcesu Arki, tym razem mecz miał inne oblicze. Skończyło się na jednym trafieniu , które zadecydowało o wygranej Gryfa.

Do przerwy mimo wyrównanej liczby oddanych strzałów to gospodarze byli groźniejsi i objęli prowadzenie.  Kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się były najlepszy strzelec juniorów Arki Michał Fierka. Kuba Miszczuk nie miał szans aby dosięgnąć piłki. W przekroju tej części meczu gospodarze mieli więcej groźnych sytuacji, a m.in. Miszczuk uratował Arkę w sytuacji sam na sam.W samej końcówce trener Dźwigała dokonał dwóch zmian.

Po przerwie początek należał do Arki, która oddała 3 groźne strzały.  Po pierwszym kwadransie Gryf wykonywał rzut wolny. Dośrodkowanie trafiło na głowę Skwiercza, który pokonał Miszczuka lecz sędzia odgwizdał pozycję spaloną.

Mimo optycznej przewagi Arki nie udało się doprowadzić do wyrównania. Gryf wyprowadzał groźne kontry, lecz także nie podwyższył rezultatu. To jednak wystarczyło do awansu do kolejnej rundy. Arka puchar ma już z głowy i może skupić się na lidze. 

Statystyka meczu Gryf - Arka

 w tabeli kolejno: mecz/1 połowa

 tr