Arkadiusz Aleksander:

- Pierwsza połowa należała do nas, wtedy mieliśmy dwie naprawdę dogodne sytuacje do zdobycia gola, ale niestety nie udało się ich wykorzystać. W drugiej graliśmy pod silny wiatr i gra się wyrównała. W końcówce dobre sytuacje mieli gospodarze i szczęśliwie dla nas, oni również nie zdobyli gola.

Z pewnością do wygranej w dzisiejszym meczu zabrakło nam przede wszystkim skuteczności, zwłaszcza w pierwszej połowie, która była w naszym wykonaniu zdecydowanie lepsza. W drugiej grę mocno utrudniał silny wiatr.

Miałem dzisiaj dwie okazje do zdobycia gola. Żałuję zwłaszcza tej pierwszej, w której zdecydowałem się podawać do wchodzących Adriana Budki i Bartka Ślusarskiego, a gdybym zdecydował się na strzał, może byłoby z tej sytuacji więcej pożytku. Druga sytuacja zbyt dogodna nie była, bo nie bardzo miałem jak złożyć się do strzału, ale choć udało się jakoś uderzyć, to jednak bramkarz to obronił.

Marcin Radzewicz:

- To był typowy mecz walki z obu stron, nikt nie odpuszczał. My mieliśmy swoje sytuacje, których niestety nie udało się wykorzystać. Oni też mogli pokusić się o gola, mogło być różnie w tym meczu. Zdobyliśmy dziś jeden punkt, a punkt do punktu… Ten punkt też z pewnością się przyda. Jest jeszcze wiele spotkań do końca i trzeba będzie punktować „za trzy” w następnych meczach. Znam wyniki innych spotkań, ale my patrzymy na siebie.

Oczywiście niedosyt jest, bo liczyliśmy na więcej, ale nie ma co rozpaczać. My możemy zmienić tylko to, co przed nami, a nie to, co za nami. Wyciągniemy właściwe wnioski na przyszłość i ja jestem optymistą przed kolejnymi meczami.

Rozmawiał: Arkadiusz Skubek