Aktualności
06.02.2014
Sparing nr 6: Arka z młodzieżą przegrywa z Bytovią.
Dziś trener Paweł Sikora robił dalszy przegląd bezpośredniego zaplecza pierwszego zespołu. W meczu z II -ligową Bytovią (3 zespół grupy zachodniej) zadebiutowało w sparingu 3 kolejnych juniorów.
Sparing nr 6:
Arka Gdynia - Bytovia 0:2 (0:1)
Bramka: R.Robakowski (samob.) 16', Bojas 73'
Arka: Miszczuk - Sulewski, R.Robakowski, Juraszek, Stolc - Rzuchowski (46' Szwoch), Nalepa (65' Bach) - Glauber (46' Wojowski), Skrzypczak (46' Koziara), Jankowski - Wardziński (46' Szubert)
Bytovia: Oszmaniec - Wilczyński, Wróbel, Mazurkiewicz, Szewczyk - Cesarek, Pietroń, Kryszak, Kaźmierowicz, Michalski - Surdykowski.
Bytovia (II połowa): Laskowski - Wróblewski, Niedzielski, Kowalski, Karwat - Marczak (80' Chojnacki), Pięta, Kajca, Hirsz, Mucha - Wojas
żółte kartki: Wojowski - Wróbel, Niedzielski
Zgodnie z zapowiedziami trenera Pawła Sikory, Arka w dniu dzisiejszym zagrała głównie młodymi zawodnikami. W drużynie Bytovii sporo znanych z Gdyni twarzy : Wilczyński, Mazurkiewicz, Surdykowski, Kowalski czy Pięta.
W pierwszym kwadransie dość wyrównana gra, w której na uwagę zasługują dwa groźne strzały zawodników Arki. W 10 min. soczyście z ponad 20 metrów uderzył Michał Rzuchowski, lecz bramkarz Bytovii Oszmaniec, był na posterunku wybijając piłkę na rzut różny. W 15 min. Michał Nalepa strzelał z 30 metrów obok lewego słupka bramki Bytovii.
Minutę później akcja Bytovii przyniosła bramkę. Z prawej strony dośrodkował Jakub Cesarek, głową strzelał Janusz Surdykowski . Piłka po rykoszecie trafiła jeszcze w głowę Radosława Robakowskiego, który jednak nie był w stanie jej wybić i skierował ja do bramki Jakuba Miszczuka.
W 23 min. Robakowski znalazł się w dobrej sytuacji pod bramką Bytovii. Po dośrodkowaniu Glaubera zbyt lekko uderzył piłkę , która trafiła w ręce bramkarza. W 27 min. groźnie wzdłuż bramki zagrywał Rzuchowski, lecz nikt nie był w stanie skierować piłki do siatki gości.
Młodzi zawodnicy Arki dążyli ambitnie do wyrównania, lecz dobrze funkcjonowała defensywa gości , czasami przekraczająca przepisy. W 35 min. niecelnie z rzutu wolnego strzelał Rzuchowski.
W 38 min. groźny lecz zablokowany strzał oddał Mateusz Michalski. W rewanżu w 41 min. silnym, lecz niecelnym strzałem popisał się Michał Nalepa. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. W samej końcówce kontuzję odniósł Glauber.
W przerwie trener Sikora dokonał 4 zmian, natomiast trener Janas wymienił całą jedenastkę.
Po zmianie stron aktywnie zaczęli żółto-niebiescy. W 50 min. Michał Szubert zagrał w pole karne do Michała Nalepy, który jednak nie trafił w piłkę. Cztery minuty później zbyt mocną piłkę otrzymał Maciej Koziara, który był już w polu karnym przy linii końcowej. Świetną akcję dwójkową w 65 min przeprowadzili Koziara ze Szwochem . Ten drugi zakończył ją mocnym lecz minimalnie niecelnym strzałem na bramkę Bytovii. Gra Arki była dość dynamiczna. Kolejne próby podejmowali Wojowski i Sulewski. W odpowiedzi ze strony Bytovii niecelnie strzelali Marcin Kajca i Michał Marczak. Niestety w 73 min. padł drugi gol dla Bytovii. W zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym największym sprytem wykazał się Jakub Bojas, który głową z bliska skierował piłkę do siatki. Jakub Miszczuk nie miał szans na obronę. W 77 min. nad bramką strzelał Marczak.
W końcówce Arka dążyła do strzelenia bramki. Dobre okazje mieli Szubert i Koziara. Ostatnia akcja meczu należała do Bytovii. W 88 min. dobra interwencją po strzale Dominika Muchy popisał Miszczuk.
W sobotę Arka zmierzy się o 13.00 w Bydgoszczy z Zawiszą.
tr, kk
Copyright Arka Gdynia |