Aktualności

20.05.2007
Prokom Arka Gdynia - Górnik Zabrze 3:0 (2:0). Najniższy wymiar kary (Dziennik Bałtycki)
W meczu piłkarskiej Orange Ekstraklasy Prokom Arka Gdynia pokonała Górnika Zabrze 3:0 (2:0). Bramki: 1:0 Tomasz Mazurkiewicz (3), 2:0 Bartosz Karwan (27), 3:0 Marcin Wachowicz (70).
Arka: Witkowski - Sokołowski, Weinar, Sobieraj, Kalousek, Ława (kpt.)(78 min. Bazler), Ulanowski, Wróblewski (55 min. Dziedzic), Mazurkiewicz (73 min. Moskalewicz), Karwan, Wachowicz.
Górnik: Sławik - Bednarz, Jarczyk, Danch (54 min. Białek), Radler (kpt.), Andraszak, Prokop, Madejski (69 min. Łuczywek), Socha (61 min. Stachowiak), Gierczak, Moskal.
Arka wygrała w sobotę 3:0 i był to najniższy wymiar kary dla gości. Zaczęło się już w min. gdy do dośrodkowania Sokołowskiego dopadł Mazurkiewicz, precyzyjnie uderzył głową i było 1:0.
Żółto-niebiescy nadal atakowali - zagrożenie pod bramką gości stwarzali Karwan, Wachowicz i Sokołowski. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 27 min. Karwan naciskał na obrońców Górnika niefrasobliwie bawiących się piłą na przedpolu. W pewnej chwili przejął piłkę, ograł bramkarza i było 2:0.
Dopiero w 45 min. goście zagrozili bramce Arki. Groźnie strzelali Moskal i Andraszak, ale Witkowski obronił oba strzały.
Druga połowa to ataki Arki - zagrożenie starzali Karwan, Ława, Wachowicz, śtny mecz rozgrywał waleczny Mazurkiewicz. Goście nawet nie próbowali atakować. W 63 min. miała miejsce kuriozalna syacja - Górnik egzekwował wolnego zk. 30 m, jednak do groźnie wrzuconej na pole karne piłki nawet nie ruszył nikt z gości... I piłka spokojnie opuściła boisko.
W 70 min. Arka przeprowadziła kolejny atak. Po rogu i zamieszaniu na polu karnym piłka trafiła na przedpole do Wachowicza, który pięknie uderzył i było 3:0.
Górnicy nie robili w tym czasie nic, aby zmienić wynik. W efekcie cała grupa kibiców z Zabrza (ok. 400 osób solidnie dopingujących Górnika) odwróciła się do boiska plecami. Pod koniec w geście rozpaczy wytrwali kibice z Zabrza zaczęli wołać: "Jeden, dwa, trzy... MAŁO!", co stanowi najlepszą recenzję gry gości w tym meczu.
Okazje do zmiany wyniku mi jeszcze Karwan i Dziedzic, ale nie wykorzystali ich. W sumie Arka mogła strzelić nawet 6 lub 7 bramek. 3:0 to najniższy możliwy wynik w tym meczu.
(stan)
Arka: Witkowski - Sokołowski, Weinar, Sobieraj, Kalousek, Ława (kpt.)(78 min. Bazler), Ulanowski, Wróblewski (55 min. Dziedzic), Mazurkiewicz (73 min. Moskalewicz), Karwan, Wachowicz.
Górnik: Sławik - Bednarz, Jarczyk, Danch (54 min. Białek), Radler (kpt.), Andraszak, Prokop, Madejski (69 min. Łuczywek), Socha (61 min. Stachowiak), Gierczak, Moskal.
Arka wygrała w sobotę 3:0 i był to najniższy wymiar kary dla gości. Zaczęło się już w min. gdy do dośrodkowania Sokołowskiego dopadł Mazurkiewicz, precyzyjnie uderzył głową i było 1:0.
Żółto-niebiescy nadal atakowali - zagrożenie pod bramką gości stwarzali Karwan, Wachowicz i Sokołowski. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 27 min. Karwan naciskał na obrońców Górnika niefrasobliwie bawiących się piłą na przedpolu. W pewnej chwili przejął piłkę, ograł bramkarza i było 2:0.
Dopiero w 45 min. goście zagrozili bramce Arki. Groźnie strzelali Moskal i Andraszak, ale Witkowski obronił oba strzały.
Druga połowa to ataki Arki - zagrożenie starzali Karwan, Ława, Wachowicz, śtny mecz rozgrywał waleczny Mazurkiewicz. Goście nawet nie próbowali atakować. W 63 min. miała miejsce kuriozalna syacja - Górnik egzekwował wolnego zk. 30 m, jednak do groźnie wrzuconej na pole karne piłki nawet nie ruszył nikt z gości... I piłka spokojnie opuściła boisko.
W 70 min. Arka przeprowadziła kolejny atak. Po rogu i zamieszaniu na polu karnym piłka trafiła na przedpole do Wachowicza, który pięknie uderzył i było 3:0.
Górnicy nie robili w tym czasie nic, aby zmienić wynik. W efekcie cała grupa kibiców z Zabrza (ok. 400 osób solidnie dopingujących Górnika) odwróciła się do boiska plecami. Pod koniec w geście rozpaczy wytrwali kibice z Zabrza zaczęli wołać: "Jeden, dwa, trzy... MAŁO!", co stanowi najlepszą recenzję gry gości w tym meczu.
Okazje do zmiany wyniku mi jeszcze Karwan i Dziedzic, ale nie wykorzystali ich. W sumie Arka mogła strzelić nawet 6 lub 7 bramek. 3:0 to najniższy możliwy wynik w tym meczu.
(stan)
|