Aktualności
05.10.2013
Trenerzy na konferencji: Środek pola kluczem do sukcesu.
Na pomeczowej konferencji, w lepszym humorze był, co nie może dziwić, trener gości Ryszard Wieczorek. Obaj szkoleniowcy zgodzili się, że kluczem do zwycięstwo ROW-u była wygrana walka o środek pola.
Ryszard Wieczorek (ROW):
- Chciałem podziękować zawodnikom, bo dziś zostawili mnóstwo zdrowia na boisku. Trener Arki także nas zmobilizował mówiąc, że ROW gra piłkę chaotyczną. Oby zawsze na boisku był taki „chaos”.
Gdyby prześledzić naszą grę, to tak samo graliśmy w Niecieczy, Legnicy czy Katowicach. Gra wynika z pomysłu na prowadzenie zespołu. Wszystko zależy od przeciwnika. W pierwszej połowie byliśmy nieco cofnięci, gdyż wiedzieliśmy, że Arka ma szybkich skrzydłowych. W drugiej połowie wyszliśmy wyżej. To jest pomysł, który stosujemy od 2 lat. Wymieniamy w nim tylko ogniwa na coraz mocniejsze.
Pracujemy mocno, aby nie dawać się skontrować przeciwnikom. Dziś funkcjonowało to dobrze, mimo braku Szarego. Mamy mało znanych zawodników np. Grolik czy Krotofil, którzy pokazali się w tyłach z dobrej strony. Dobrze spisali się także schodzący do środka Feruga i Nowacki. To także dzięki nim, udało się wygrać walkę o środek boiska.
Paweł Sikora (Arka):
- Gratuluję przeciwnikom wygranej. Dziś gra ROW-u była zupełnie inna niż w poprzednich meczach. Zespół ROW-u miał swoje dwie okazje i je wykorzystał. Ten mecz przegraliśmy w środku boiska. Przeciwnik, gdy doszedł do piłki, potrafił stworzyć zagrożenie. U nas tego zabrakło, jak również jakości z przodu. Nasi napastnicy nie potrafili się utrzymać przy piłce, obrócić się z nią.
Chcieliśmy ustawić się w pressingu „półwysokim”, ale to zostało zniwelowane przez dobrą grę ROW-u w strefie środkowej. Nie przegrywaliśmy pojedynków szybkościowych. Kluczem był środek boiska, gdzie rywal miał przewagę. Dlatego nie uważam, żeby kwestia szybkości była akurat dzisiaj decydująca. Być może zabrakło też Sobieraja, którzy znacząco pomaga w komunikacji na boisku. Na pewno ma w tym większe doświadczenie niż młody Marcjanik.
W tej lidze jest kilka równych drużyn i powtarzam, że Arka nie jest żadnym potentatem. Mam taką kadrę, jaką mam i czasem pojawia się dylemat przy zmianach. Jesteśmy w stanie wygrywać tylko zespołowo. Nie chcę jednak narzekać na chłopaków. Musimy pracować dalej i czekać na zwycięstwa.
Nie uważam, żeby pierwsza połowa była taka słaba w naszym wykonaniu. Mieliśmy swój pomysł na grę i do 16 metra nieźle to wyglądało. Taka jest piłka, wygrał zespół, który wykorzystał swoje okazje.
notował: kk
Copyright Arka Gdynia |