Aktualności
22.08.2013
Pomeczowa konferencja: Arka potwierdziła wysoki poziom
Jerzy Rot (Flota):
- 27 maja poprzedniego roku przeżyłem tu wspaniałe chwile, gdy byłem asystentem trenera Tarasiewicza. Dziś los już nie był przychylny. W pierwszych minutach mieliśmy dwie doskonałe okazje, kiedy gdy Grzelak i Charles mieli dwie dość dogodne sytuacje. Gdyby wtedy padła bramka, być może ten by się lepiej ułożył. Przełomem była sytuacja, gdy przy stanie 1:0, młody, świeżo pozyskany zawodnik Mokwa miał świetną okazję i gdyby uderzył to z przekonaniem, byłoby 1:1. Gdy nie wykorzystuje się takich sytuacji, jakie my mieliśmy, to wiadomo, że Arka grająca u siebie, narzuci nam swój styl gry. Byliśmy na meczu pucharowym, gdzie Arka zagrała na naprawdę wysokim poziomie, a dziś ten poziom potwierdziła. Pozostaje mi powiedzieć, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, także ta z drugiej połowy Charles’a. Arka dziś miała 100-procentową skuteczność, prowadziła grę, a w piłce wygrywa ten, co zdobywa bramki. Dziś była nim Arka, której życzę dalszych sukcesów. Ponieważ mamy już Arkę za sobą, życzę aby taki klub, mając takich kibiców, taki wspaniały stadion, awansował do ekstraklasy, bo na to zasługuje. Życzę całemu środowisku arkowców, klubu z tradycjami, koledze trenerowi, tego awansu. Ogrywajcie następnych na drodze do zakładanego awansu!
Paweł Sikora (Arka):
- Żeby nie zapeszyć, nie będę dziękował, ale są to na pewno miłe słowa. Gdybyśmy mieli 100-procentową skuteczność, to mecz zakończyłby się wynikiem sześciobramkowym, ale też gole mogliśmy stracić. Dla mnie wyróżniającą się postacią był Michał Szromnik, który uratował nas w ważnych momentach od straty bramki, a gdyby nie to, ten mecz mógłby się potoczyć zupełnie inaczej. W tym meczu zrobiłem kilka zmian, ciężko nam się grało na początku, dlatego musiałem zmienić Kubowicza z Glauberem stronami. Długo wprowadzaliśmy się w mecz, ale to było pokłosie spotkania w Pucharze Polski, które zawodnicy mieli w nogach i tej świeżości nie mieliśmy. Znaliśmy mocne i słabe strony rywala. Już gdy podano skład wiedziałem, że Flota będzie ustawiona bardzo defensywnie, bo miała w środku dwóch graczy defensywnych. Na pewno trener Baniak ma inną myśl taktyczną, ale nie jest łatwo w ciągu 2-3 meczy zmienić zespół, który kopał tylko piłkę do przodu, na zespół grający piłką. To na pewno będzie następowało z czasem i Flota też zacznie robić punkty i się otwierać, grać piłką, bo taki jest styl trenera Baniaka. Sam wiem, jak to zmienialiśmy – na to nie wystarczy okres 2-3 tygodni, lecz pół albo całego roku, w zależności od tego, czy uda się sprowadzić zawodników potrafiących grać piłką.
Druga połowa była w naszym wykonaniu taka, jak to sobie założyłem. Cierpliwa gra, gra bokami, bramki padły z bocznych stref boiska, tak jak to sobie powiedzieliśmy w szatni. Fajnie, że dziś Arek Aleksander pokazał swoją skuteczność. Nie wypuściłem go w pucharze, powiedziałem, że najważniejsze są punkty dzisiaj, choć on stwierdził, że każdy chciałby zagrać w takim meczu pucharowym z Ruchem. Są jednak następne rundy.
Dziękuję zawodnikom za dobry mecz, kibicom za wspaniałe widowisko, a drużynie Floty sukcesów.
notował: Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |