Aktualności
18.08.2013
Pomeczowa konferencja: Zamieniłbym dzisiejszy wynik na ligę
Jacek Zieliński (Ruch Chorzów):
- W meczu pucharowym celem jest awans i my przyjechaliśmy tutaj awansować. Z naszych marzeń i przedmeczowych zapowiedzi wyszły nici. Przegraliśmy mecz po dogrywce, której chcieliśmy uniknąć. Na dodatek straciliśmy na dłużej Piotra Stawarczyka i to jest kolejny minus tego meczu, więc ta nasza podróż do Chorzowa nie będzie wesoła. Ten mecz przegraliśmy na własne życzenie; mając mecz pod kontrolą, dwukrotnie prowadząc, nie można pozwolić sobie na strzelenie takich bramek. Zwłaszcza takiej bramki, jak ta na 2:2 i późniejsza na 3:2. Mecze pucharowe, zwłaszcza z zespołami z niższych klas rozgrywkowych, gra się bardzo ciężko. My o tym wiedzieliśmy, ale nie potrafiliśmy tego przekuć na zielonej murawie. Arce gratuluję awansu do kolejnej rundy, a nas czeka ta mało przyjemna podróż i już w piątek pojedynek derbowy z Górnikiem.
Paweł Sikora (Arka Gdynia):
- Chciałbym tutaj w środę siedzieć w takim humorze jak dziś, na pewno bym zamienił wynik meczu środowego na ten dzisiejszy. Ten mecz rozpatruję pod kątem trzech aspektów; pierwszy – pod kątem występu zawodników młodych, nowych jak Wojowski, Szubert, który dostał dziś po raz pierwszy szansę od pierwszej minuty i Marcjanik. Tutaj muszę powiedzieć, że Michał potwierdził swoją dojrzałość, który jak na debiut i swój młody wiek, zagrał bardzo mądry, rozsądny mecz. Troszeczkę gorzej, z dawką radosnej twórczości zagrał dziś Wojowski. Szubert, po słabszej pierwszej połowie, nabrał pewności, strzelił bramkę i ta gra była dużo lepsza. Być może było to też spowodowane tym, że nasi zawodnicy zaczęli wykorzystywać największy atut Michała, czyli jego szybkość i zagrywali mu piłki na wolne pole. Tak zresztą padła jego bramka.
Drugi aspekt, to wynik, z którego wszyscy jesteśmy zadowoleni, że gramy dalej. Trzeci aspekt, to środowy mecz z Flotą Świnoujście. Niestety ten mecz kosztował nas 120 minut, a nie jest tajemnicą, że mamy bardzo wąską kadrę, podczas gdy ten czas regeneracji jest bardzo krótki. Wiadomo, fajna przygoda w pucharze, dobrze, że ta dobra atmosfera, chęć wygrywania, jest budowana zwycięstwami i żeby przełożyło się to na ligę. Nie ma się co podpalać wynikiem z zespołem ekstraklasy, drużyny w pierwszej lidze grają inną, specyficzną piłkę. Na pewno znów spotkamy się z zespołem, który się broni, czeka na swoją kontrę i to my będziemy musieli być w ataku pozycyjnym.
Dziękuję trenerowi za gratulacje i jednocześnie życzę kolejnych niespodzianek jak zwycięstwo z Legią.
notował: Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |