Aktualności
08.07.2013
Marcus Da Silva: To dla mnie najlepsze rozwiązanie.
Saga z da Silvą w roli głównej ciągnęła się od kilku tygodniu. Piłkarz przez jakiś czas rozważał możliwość gry w ekstraklasie, ale cały czas powtarzał, że z Arką i jej kibicami bardzo się zżył. Zdobywcy 15 bramek w minionym sezonie 30 czerwca kończył się kontrakt z żółto-niebieskimi, ale mimo upływu kolejnych dni i rozmów z klubem mówił, iż tylko podpis dzieli go od nowej umowy. W poniedziałek wszystkie warunki zostały spełnione, a Marcus podpisał nowy 2-letni kontrakt.
- Cieszę się, że wreszcie cały ten serial z moim kontraktem dobiegł końca. Jestem zadowolony, że zostaję w Arce. Nie ukrywam, że to dla mnie najlepsze rozwiązanie, bo nie chciałem z Arki odchodzić. Naprawdę dobrze się tutaj czuję i mam nadzieję, że moje dobre samopoczucie trwać będzie jak najdłużej. Z takiego rozwiązania chyba wszyscy są zadowoleni - mówi da Silva w rozmowie z trojmiasto.sport.pl.
Teraz, gdy w klubie są: da Silva, Arkadiusz Aleksander, Łukasz Jamróz oraz prawdopodobnie Michał Szubert siła ataku gdynian w teorii prezentuje się okazale.
- Niejeden z nas połamał już sobie zęby na przewidywaniach w piłce. To taki sport, że tutaj niczego nie można być pewnym. Papier ma to do siebie, że wszystko przyjmie. Nie raz murowany faworyt zawodził, bo to piłkarze grają, a nie kartka. My musimy swoją siłę pokazać na boisku. Pamiętamy przecież przykład Cracovii. Też ją wszyscy uważali za faworyta numer jeden. Pisano, że musi awansować. Bo nikt innego rozwiązania sobie nie wyobraża. Tymczasem Cracovia do końca zaciekle biła się o ekstraklasę. Nie chcę, żeby ktoś patrzył na Arkę - o ma silny skład i na pewno będzie wygrywać. To jest I liga, a ona uczy pokory - stanowczo dodaje Brazylijczyk, który o ekstraklasie nie chce mówić.
- Wszystko okaże się po pierwszych pięciu, dziesięciu meczach. Nikt nam punktów nie odda, bo mamy mocny skład. Nikt z Arką nie będzie grał na zasadzie, wy jesteście Arka i gracie o awans, a my nie mamy szans. Nie, nie, to nie tak. Na pewno przyda nam się dobry start. Ale i tak dopiero runda pokaże, na co nas stać. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy powtórzyli wynik Floty Świnoujście z rundy jesiennej. Jeśli tak, to będzie to połowa sukcesu. Taka runda nie zdarza się zawsze. Ale też nie możemy mieć 10 punktów straty do czołówki - przyznaje da Silva.
więcej o Arce na trojmiasto.sport.pl
Copyright Arka Gdynia |