Zgodnie z zapowiedziami Marcus parafował nową, dwuletnią umowę z Arką. Razem z nim kontrakt o takiej samej długości podpisał Glauber Souza Couto. Blisko pozostania w Arce jest dwóch pozostałych testowanych piłkarzy Michał Szubert oraz Tomoki Fijukawa. Wciąż brakuje konkretów w sprawie pozostania w klubie Radosława Pruchnika.

Marcusowi poprzednia umowa z Arką skończyła się 30 czerwca. Brazylijczyk już po ostatnim meczu sezonu 2012/2013 deklarował, że głównie interesuje go pozostanie w Gdyni. Z końcem czerwca napastnik, który w minionych rozgrywkach I ligi strzelił dla gdyńskiego klubu 15 bramek wyjawił, że sprawa nowego kontraktu jest dogadana i jedynie brakuje jego podpisu pod umową. Formalności zostały dopełnione w poniedziałek, a 29-letni Brazylijczyk będzie piłkarzem Arki przez następne dwa sezony.

Dwa dni wcześniej, w sobotę, Arka rozegrała kolejny przyzwoity sparing. Gdynianie w drugiej połowie starcia z Pogonią Szczecin zdominowali rywali, a jedyną rzeczą jaką można im zarzucić, była skuteczność pod bramką przeciwnika. Wówczas na boisku był m.in. Marcus.

- Po tym sparingu nie należy wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Oczywiście można oceniać go pozytywnie, ale z drugiej strony spodziewałem się gry jaką ujrzałem. W pierwszej połowie, w naszej drużynie na boisku pojawili się młodzi, mniej doświadczeni piłkarze. Po zmianie stron wpuściłem do gry tych bardziej ogranych, do tego Pogoń występowała przez całe spotkanie praktycznie jednym składem. Dlatego też w kwestii motoryki w drugiej połowie musieliśmy wyglądać lepiej od przeciwnika - twierdzi trener Arki Paweł Sikora.

Szkoleniowiec po raz kolejny sprawdzał trójkę testowanych graczy: Michała Szuberta, Glaubera Souzę Couto oraz Tomokiego Fijukawę. Brazylijczyk i Japończyk pojawili się w wyjściowej jedenastce. Pierwszy z nich zaprezentował poprawną grę w obronie. Drugi nie wykazywał wzmożonej aktywności jako tzw. podwieszony napastnik.

- Brazylijczyk jest obrońcą, tak więc ciężko, aby rzucał się w oczy jak napastnik. W defensywie spisuje się jednak bardzo dobrze, podłącza się do akcji ofensywnych, do tego udowodnił już, że jego wyszkolenie techniczne jest na wysokim poziomie. Natomiast Japończyk potrzebuje trochę czasu na aklimatyzację. Na pewno nie jest on obecnie opcją na pierwszy skład, ale po kolejnych treningach z naszą drużyną niewykluczone, że awansuje w hierarchii zespołu - dodaje szkoleniowiec żółto-niebieskich.

Największe wrażenie z testowanej trójki robi Szubert. W pierwszym letnim sparingu Arki z Olimpią Grudziądz był on najaktywniejszym piłkarzem plus strzelił dwie bramki. Także w starciu z Pogonią pokazał się z dobrej strony odpowiednio współpracując z Arkadiuszem Aleksandrem i Marcusem.

- Zawsze napastnikowi jest się najłatwiej pokazać kibicom. W przypadku Szuberta pozytywne wypowiedzi są jednak uzasadnione, gdyż w każdym z dwóch spotkań potwierdzał swoje atuty. Cały czas udowadnia umiejętność wychodzenia do prostopadłych piłek, do tego wykazuje się zaangażowaniem w grę - kończy trener gdynian.

Pierwszy z tej trójki umowę z gdyńskim klubem podpisał Glauber, który był wolnym zawodnikiem. Za Szuberta będącego już jedną nogą w gdyńskim klubie, żółto-niebiescy zapłacą ok. 20 tysięcy złotych (ekwiwalent za wyszkolenie zawodnika dla Dębu Dębno). W przypadku Fijukawy do załatwienia pozostają jedynie sprawy czysto formalne.

W Gdyni czekają jeszcze na ruchy Radosława Pruchnika. Pomocnik nie zdecydował jeszcze, czy podpisuje nowy kontrakt i zostaje w Arce, czy odchodzi. Pruchnik ma inne opcje na grę w przyszłym sezonie i to spowalnia negocjacje z gdyńskim klubem.

We wtorek Arka rozegra kolejny sparing z ekstraklasową drużyną. Jej przeciwnikiem będzie prowadzone przez Czesława Michniewicza Podbeskidzie Bielsko-Biała, z którym trenuje Sebastian Bartlewski, czyli najlepszy zawodnik tunieju finałowego mistrzostw Polski juniorów starszych, w którym reprezentował gdyński zespół. Początek meczu rozgrywanego we Wronkach o godzinie 14:00.

Nowe kluby znaleźli kolejni dwaj piłkarze Arki, którzy po zakończeniu minionego sezonu rozstali się z klubem. Janusz Surdykowski związał się z Bytovią, a Damian Krajanowski z GKS Tychy.