Aktualności

06.05.2007
Powiedzieli po meczu
Wojciech Stawowy (Arka Gdynia): - Na początek gratuluję Groclinowi oraz trenerowi Skorży zdobycia Pucharu Polski. Gratuluję również zwycięstwa z nami, które pozwoli Dyskobolii przybliżyć się do górnych rejonów tabeli. W meczu, który za nami, widać było, że zarówno Groclin, jak i Arka rozgrywały spotkania w środku tygodnia. To nie był mecz stojący na wysokim poziomie. Dominowała walka w środku pola. Mój zespół był mniej zdyscyplinowany w destrukcji, co było widać choćby przy drugim golu dla Dyskobolii. Był jednak moment, w którym byliśmy równorzędnym rywalem dla gospodarzy, ale w piłce nie liczy się obraz gry, lecz to co jest w siatce, dlatego zwycięstwo gospodarzy jest zasłużone.
Maciej Skorża (Groclin Grodzisk Wlkp.): - Dziękuję trenerowi Stawowemu za gratulacje. Spotkania z Arką obawiałem się nie dlatego, że w środku tygodnia graliśmy w Pucharze Polski, lecz przede wszystkim dlatego, że gdynianie zanotowali ostatnio świetne występy. W dwóch meczach strzelili aż dziewięć goli. Wiedzieliśmy, że przyjeżdża do nas drużyna, która gra ultraofensywny futbol, dlatego staraliśmy się jak najwięcej walczyć w środku pola. W tym miejscu muszę pochwalić Tomasza Jodłowca, który z tego elementu wywiązał się bardzo dobrze. Zgodzę się jednak z trenerem Stawowym, że to nie było wielkie widowisko. Mecz miał fazy z naszą przewagą, a także z przewagą rywala. Styl schodzi jednak na dalszy plan, a cieszymy się z kompletu punktów. Mam nadzieję, że już od następnej kolejki zaczniemy poprawiać nasze miejsce w tabeli.
Jeśli chodzi o doniesienia prasowe na temat mojego rzekomego odejścia z Grodziska Wlkp., to chyba autor tego artykułu jest zagorzałym sympatykiem Arki i dlatego robił wszystko, by przed meczem nas zdenerwować. Nie ma potrzeby większego roztrząsania tego tematu. Zapewniam, że z żadnym klubem nie prowadzę rozmów, a z Groclinu odejdę tylko wtedy, gdy taka będzie wola prezesa Drzymały.
Maciej Skorża (Groclin Grodzisk Wlkp.): - Dziękuję trenerowi Stawowemu za gratulacje. Spotkania z Arką obawiałem się nie dlatego, że w środku tygodnia graliśmy w Pucharze Polski, lecz przede wszystkim dlatego, że gdynianie zanotowali ostatnio świetne występy. W dwóch meczach strzelili aż dziewięć goli. Wiedzieliśmy, że przyjeżdża do nas drużyna, która gra ultraofensywny futbol, dlatego staraliśmy się jak najwięcej walczyć w środku pola. W tym miejscu muszę pochwalić Tomasza Jodłowca, który z tego elementu wywiązał się bardzo dobrze. Zgodzę się jednak z trenerem Stawowym, że to nie było wielkie widowisko. Mecz miał fazy z naszą przewagą, a także z przewagą rywala. Styl schodzi jednak na dalszy plan, a cieszymy się z kompletu punktów. Mam nadzieję, że już od następnej kolejki zaczniemy poprawiać nasze miejsce w tabeli.
Jeśli chodzi o doniesienia prasowe na temat mojego rzekomego odejścia z Grodziska Wlkp., to chyba autor tego artykułu jest zagorzałym sympatykiem Arki i dlatego robił wszystko, by przed meczem nas zdenerwować. Nie ma potrzeby większego roztrząsania tego tematu. Zapewniam, że z żadnym klubem nie prowadzę rozmów, a z Groclinu odejdę tylko wtedy, gdy taka będzie wola prezesa Drzymały.
|