TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

21.02.2013

Arka Gdynia rozstrzelała Cartusię Kartuzy.

Pięć bramek strzelili rywalom piłkarze Arki Gdynia, którzy pokonali Cartusię Kartuzy w sparingowym meczu rozegranym na Narodowym Stadionie Rugby. Strzelecką formą wciąż imponuje Marcus da Silva, który trafił już po raz szósty w zimowych sparingach.
 

Skład Arki z pierwszej połowy może sugerować, że takie zestawienie to na dzień dzisiejszy najbardziej prawdopodobna jedenastka na pierwszy mecz rundy wiosennej z Wartą w Poznaniu. Przed przerwą z ważnych graczy na boisku zabrakło jedynie Dariusza Formelli, który wszedł po przerwie.

Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando żółto-niebieskich. Cartusia z rzadka przedostawała się pod pole karne Arki. Gdynianie ładnie operowali piłką, zamknęli rywali na ich połowie, ale na pierwszą bramkę kibice czekali do 26. minuty. Wówczas koronkową akcję podopiecznych Pawła Sikory wykończył nie kto inny, jak Marcus da Silva. Brazylijczyk imponuje serią strzelecką, było to już jego szóste trafienie zimą.

 

 Da Silva jeszcze raz błysnął, kiedy minął na skrzydle dwóch zawodników, a następnie wycofał piłkę do Piotra Kuklisa. "Kuki", który chwilę wcześniej miał dobrą sytuację, tym razem zachował się jak rasowy snajper i umieścił piłkę w bramce.

W drugiej połowie trener Sikora zmienił niemal całą jedenastkę. Ale zmiennicy wcale nie okazali się gorsi do poprzedników. Piękne bramki Piotra Pietkiewicza oraz Pawła Wojowskiego tylko potwierdzają, że młodzież w Arce odważnie atakuje pierwszy skład. Pietkiewicz uderzył tuż przy słupku, z kolei Wojowski zaskoczył bramkarza uderzeniem z pierwszej piłki. Futbolówka trafiła w samo okienko.

Chwilę później mogło być 5:0, ale w dogodnej sytuacji Janusz Surdykowski trafił w boczną siatkę. Cartusia odgryzła się groźnym strzałem z rzutu wolnego, ale na posterunku był Maciej Szlaga.

Gdynianie nie zadowolili się czterobramkowym prowadzeniem i kilka minut przed końcem zadali piąty cios. W rolę egzekutora wcielił się boczny obrońca Marcin Dettlaff.

Ponownie w akcji żółto-niebieskich kibice obejrzą w sobotę, kiedy na Narodowy Stadion Rugby przyjedzie Gwardia Koszalin. Początek meczu o godz. 15.

Arka - Cartusia 5:0 (2:0). Bramki: da Silva (26.), Kuklis (42.), Pietkiewicz (49.), Wojowski (52.), Dettlaff (83.).

Arka: Szlaga (66. Miszczuk) - Krajanowski (46. Kubowicz), Sobieraj (46. Benevente), Brodziński (46. Pruchnik), Tomasik (61. Formella) - Grzelak (46. Wojowski), Rzuchowski (46. Pietkiewicz) , Szwoch (46. Gałecki), Radzewicz (46. Dettlaff) - Kuklis (46. Zwoliński), da Silva (46. Surdykowski)








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia