Aktualności
20.02.2013
Sparing: Arka gromi Cartusię 5:0!
Dziś o godz. 15.30 na Narodowym Stadionie Rugby Arka rozgrywała już jedenasty w przerwie zimowej mecz sparingowy. Po skutecznej grze żółto-niebiescy wygrali 5:0 (2:0).
Arka Gdynia - Cartusia Kartuzy 5:0 (2:0)
Bramka: da Silva 26', Kuklis 42', Pietkiewicz 49', Wojowski 52', Dettlaff 83'
Arka: Szlaga (66' Miszczuk) - Krajanowski (46' Kubowicz), Sobieraj (46' Benevente), Brodziński (46' Pruchnik), Tomasik (61' Formella) - Grzelak (46' Wojowski), Rzuchowski (46' Pietkiewicz) , Szwoch (46' Gałecki), Radzewicz (46' Dettlaff) - Kuklis (46' Zwoliński), da Silva (46' Surdykowski)
Cartusia: Tułowiecki- Andrychowski, Domian, Gładczuk, Kieruzel (46' Wiech) - Kowalkowski, Puczyński, Sidor, (46' Rymarczyk) Formela - Dawidowski, zaw. testowany (46' Hejden)
Pierwszą wartą odnotowania akcję widzieliśmy w 4 min meczu. Po dośrodkowaniu Rafała Grzelaka, nie dosięgnął piłki Piotr Kuklis boleśnie upadając na zmarzniętą murawę. Za chwilę po błędzie przy wyprowadzaniu piłki, bramce gości zagroził Marcus da Silva, lecz jego dogranie z lewego skrzydła na rzut różny wybił obrońca Cartusii.
Goście odpowiedzieli w 6 min. Tym razem po starcie piłki przez Mateusza Szwocha do piłki doszedł Łukasz Puczyński, którego niecelny strzał minął bramkę Szlagi. Dwie minuty później dwójkową akcję Radzewicz – Szwoch zakończył niecelnym strzałem ten pierwszy. W pierwszym kwadransie Arka przeważała ale kończyło się na niedokładnych dośrodkowaniach lub niecelnych i niegroźnych strzałach jak w przypadku Michała Rzuchowskiego w 12 i 13 min. Groźnie było jeszcze po rzucie rożnym w 14 min. Jednak po centrze Mateusza Szwocha i zagraniu głową przez Piotr Tomasika, nikt nie zamykał akcji przy lewym słupku bramki gości. Chwilę później niecelny strzał po ziemi oddał Szwoch.
Potem gra toczyła się od pola karnego do pola karnego. Zaskakujący strzał w 25 min. oddał Karol Domian. Maciej Szlaga był na posterunku. W 26 min. Arka przeprowadziła składną akcję zakończoną bramką. Piotr Kuklis znakomicie na skrzydle uruchomił Grzelaka, ten na wysokości pola karnego świetnie dośrodkował, a w polu karnym akcję zamykał niezawodny Marcus da Silva, który strzałem głową pokonał Tułowieckiego.
W 29 min. po stracie piłki przez Rzuchowskiego niecelnie z 18 metrów uderzał Artur Formela. W 34 min. groźny ale niecelny strzał z 30 metrów oddał Piotr Tomasik. Ten sam zawodnik w 41 min zacentrował z lewej strony przed pole karne gości, gdzie do piłki dopadł Piotr Kuklis jednak piłka odbiła mu się od klatki piersiowej i złapał ją bramkarz gości. Minutę później z bliska Kuklis trafił do siatki po znakomitej akcji da Silvy, który minął na skrzydle dwóch zawodników gości i wyłożył piłkę Kuklisowi.
Po przerwie na placu pojawiło się w Arce 9 nowych zawodników. Energicznie przystąpili do ataków na bramkę gości. Już w 49 min do piłki odbitej głową przez obrońcę gości dopadł Piotr Pietkiewicz, który z pierwszej piłki tuż przy prawym słupku strzelił po ziemi obok bramkarza gości. Jeszcze ładniejsza była bramka Pawła Wojowskiego w 52 minucie. Nasz zawodnik uderzył bez przyjęcia lewą nogą w samo okienko bramki Tułowieckiego. W 54 min. mogło być 5:0. Janusz Surdykowski w dogodnej sytuacji trafił jednak w boczną siatkę. Goście szansę na zdobycie bramki mieli w 57 min. Mocny strzał Ireneusza Rymarczyka z rzutu wolnego obronił jednak świetną paradą Szlaga.
W 68 min. bliski zdobycia swojej piątej bramki w zimowych sparingach był Dariusz Formella, jednak wprowadzony w 61 min pomocnik nie wykorzystał dobrej okazji i strzelił z bliska obok słupka. Podobnie było w 70 min., jednak Michał Gałecki nie skopiował swojego wyczynu z meczu z Chojniczanką i tym razem jego strzał z woleja minął słupek.
Cartusia rzadko wyprowadzała kontry. Szansę na honorową bramkę miała w 77 min. Dwukrotnie bliski tego był Ryszard Dawidowski. Oba strzały zostały skutecznie zablokowane przez naszych obrońców. W 81 min drugą dobrą szansę miał Formella lecz tym razem trafił w bramkarza Cartusii. Co nie udało się młodemu pomocnikowi Arki, w znakomity sposób dwie minuty później dokończył Marcin Dettlaff. Składną akcję naszego zespołu zakończył celnym strzałem z pola karnego przy niemałym udziale bramkarza gości. Do końca Arka dążyła do zdobycia kolejnej bramki . Bliski tego w 90 min był Michał Gałecki, lecz jego strzał na rzut rożny odbił bramkarz gości.
Arka wygrała pewnie przez całe spotkanie grając ofensywnie i ta gra przyniosła dziś także efekt w postaci pięciu bramek.
tr, kk
Copyright Arka Gdynia |