Gdyński sztab szkoleniowy zdecydował się dokonać zmian w harmonogramie sparingach, aby drużyna nie ograniczała się jedynie do gier z drużynami z niższych lig na Narodowym Stadionie Rugby. 

We wtorek żółto-niebiescy już po raz trzeci tej zimy sparować będą z zespołem ekstraklasy. Arka podejmie rywalizację z Bełchatowem, choć okres przygotowań drużyn z tej klasy rozgrywkowej rozpoczął się wcześniej, a zatem te ekipy powinny być na wyższy poziomie treningowego zaawansowania. 

GKS po rundzie jesiennej zajmuje ostatnie miejsce w elicie. Zimą zdecydował się mocne przewietrzenie składu. Z drużyną pożegnali się m.in. byli piłkarze... Arki: Maciej Szmatiuk i Miroslav Bożok. Łącznie odeszło lub ma odejść aż 13 zawodników. Natomiast w zamiat pozyskano na razie tylko trzech graczy, z których najbardziej znany jest Patryk Rachwał. 

Mecz z przedstawicielem ekstraklasy będzie dla gdynian swoistym testem wartości passy pięciu zwycięstw, którą zanotowali w sparingach przy ul. Górskiego. Szkoda, że na ten sprawdzian nasza drużyna nie mogła udać się w pełnym składzie. 

Z powodu kontuzji nadal nie mogą grać najskuteczniejsi piłkarze sparingów, którzy zdobyli łącznie siedem goli: Marcus i Dariusz Formella, a także Janusz Surdykowski i Radosław Pruchnik. 

Ponadto zdecydowano, że Krystian Żołnierewicz, który nadal ma problemy z kolanem, trenować będzie na razie z rezerwami. Z tą drużyną we wtorek powinien ćwiczyć również Wallace, który ma wrócić z testów w Torpedo Moskwa. To dobrze nie wróży przyszłości Brazylijczyka w Rosji, gdyż klub udzielił mu zgody na wyjazd do 14 lutego, a zatem raczej do transferu nie dojdzie. Stoper kontrakt w Gdyni ma ważny jeszcze przez 1,5 roku. 

Listę nieobecnych na sparingu w Gutowie Małym powiększa Piotr Kuklis. Pomocnik mocno przeziębił się podczas sobotniego sparingu z Chojniczanką, w którym rywale nie oszczędzali również jego nóg. 

Mimo tych absencji, trenerzy Paweł Sikora i Robert Wilczyński zdecydowali się zabrać na sparing z GKS osiemnastu graczy, tak jak to jest w przypadku meczów ligowych. Z piłkarzy, którzy nie mają jeszcze podpisanych kontraktów w Arce są z drużyną: Jakub Miszczuk (ma być wypożyczony z Lecha Poznań) oraz Piotr Pietkiewicz (trwa ustalanie wysokości ekwiwalentu za wyszkolenie, który należy wpłacić do Dzierżoniowa). 

Ponadto kolejną szansę zaprezentowania się na boisku powinni otrzymać dwaj piłkarzy, którzy na razie formalnie należą do rezerw: lewoskrzydłowy Paweł Wojowski oraz zaledwie 17-letni pomocnik Michał Gałecki, który w sobotę strzelił efektownego gola dla żółto-niebieskich.